Duma poprzedniego burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego wciąż jeździ po ulicach miasta i za darmo wozi pasażerów. Ale jak wozi?!
Widzimy to na filmie, który opublikował w Internecie na portalu społecznościowym bloger Zbigniew Targosz.
Autobus obklejony dziwacznym i nieaktualnym logiem miasta (wycofano go z użytku) przy każdym przyspieszeniu produkuje gęsty, czarny dym. Przypomnijmy bus krąży w pętli pomiędzy przystankiem przy szpitalu, a tzw. dworcem przy ulicy Piłsudskiego.
Nie trzeba być ekspertem naukowcem ekologiem, by wiedzieć, że taki "czarny dym" raczej nie poprawi powietrza przy wadowickich ulicach.
W mediach głośno o ekologicznej deklaracji radnego Klinowskiego na szczycie klimatycznym, a tymczasem w realu, po wadowickich ulicach krąży "pamiątka po Klinowskim" bezpłatny bus miejski. Tylko czy bezpłatne musi oznaczać trujące? Czas usunąć tego "kopciucha truciciela" i wymienić go na nowoczesny i ekologiczny bus miejski z prawdziwego zdarzenia. Potem będzie czas by stworzyć sieć komunikacji gminnej - apeluje bloger Zbigniew Targosz, który opublikował nagranie z jazdy busa.
Opublikowany przez Zbigniew Targosz Sobota, 15 grudnia 2018
Swój apel o usunięcie busa z jezdni autor skierował do nowego burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego. Jak sądzicie zostanie wysłuchany?
Dyskusja: