Strażacy w Wadowicach odnotowali w noc sylwestrową i w pierwszy dzień nowego roku sześć pożarów spowodowanych nieprawidłowym wypaleniu fajerwerków.
Prawdopodobnie spięcie instalacji elektrycznej było przyczyną pożaru samochodu, do którego doszło późnym wieczorem w Dąbrówce.
Domownicy zauważyli dym w mieszkaniu i wezwali straż pożarną. Pomoc przyszło szybko i na szczęście udało się uratować dom przed pożogą.
Wozy strażackie zostały wezwane do starego szpitala w Wadowicach. Ktoś zauważył wydobywający się dym z opuszczonych pomieszczeń. Tym razem to nie były ćwiczenia.
Nieostrożne przechowywanie węgla i drewna przy piecach może doprowadzić do pożaru. Tak było w środę w Jaroszowicach i Izdebniku. Strażacy mieli powód do wyjazdów alarmowych.
W jednym z mieszkań komunalnych w centrum Wadowic wybuchł pożar. Na miejsce wysłano kilka zastępów straży pożarnej oraz policję.
Jak nie zastawiają im wyjazd spod remizy, to w czasie akcji gaśniczej się wymądrzają. Ludzie to czasami naprawdę nie mają wyobraźni. Strażacy załamują ręce i nie zamierzają dłużej tego tolerować.
Służby ratunkowe interweniowały w związku z pożarem domku gospodarczego na stawach hodowlanych w Rudzach.
Do groźnej sytuacji doszło w sklepie Netto w Wadowicach. Obsługa marketu wezwała na pomoc straż pożarną. Ewakuowano klientów.
W Małopolsce zakończono proces formowania powiatowych plutonów zaopatrzenia wodnego w oparciu o siły i środki małopolskich Ochotniczych Straży Pożarnych. Na Jeziorze Mucharskim znowu ćwiczyli.
Niebezpiecznie zrobiło się w remizie ochotniczej straży pożarnej w Lgocie. Druhowie wezwali na pomoc okoliczne jednostki, bo na poddaszu ich siedziby pojawił się dym. Nie było wątpliwości to pożar.
W Stanisławiu Górnym koło Wadowic mogło dojść do groźnego pożaru w budynku gospodarczym. Strażacy mają informacje, że prawdopodobną przyczyną było podpalenie. Na szczęście budynek udało się uratować.
Strażacy z całego kraju przygotowują się do utworzenia specjalnych plutonów. Będą one wyszkolone do przygotowywania zaplecza wodnego przy pożarach o bardzo dużych rozmiarach. Pierwsze ćwiczenia ruszyły też w powiecie wadowickim.
Ta droga nie należy do najłatwiejszych i najmniejszy problem techniczny auta może być zweryfikowany w trakcie podjazdu. Na Przełęczy Kocierskiej kolejny raz auto stanęło w ogniu.