Mimo wstępnych trudności organizacyjnych, po sześciu latach dożynki gminy Tomice odbyły się w "stolicy". W tym roku nie na boisku lokalnego klubu piłki nożnej, a na placu tuż przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej.
Rozłożono stanowiska z atrakcjami firmującymi gminę, stoliki dla gości, a także scenę, na której swoje umiejętności pokazywali mieszkańcy całej okolicy bez względu na wiek. Można było więc poznać talenty przedszkolaków, jak i bawić się przy rytmach przyśpiewek pań z kół gospodyń wiejskich. Trzeba tutaj wspomnieć, że to one przygotowały pyszny i swojski poczęstunek. Próbowaliśmy chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym - pycha! O żurku nie wspominając.
Jeśli ktoś chciał mógł zapoznać się z twórczością artystów Bałysówki, ulepić naczynia z gliny, a nawet uwić koszyk z wikliny. Sporym zainteresowaniem cieszył się jednak konkurs w ubijaniu masła ze śmietany, którą można kupić w sklepie. I, o dziwo, udało się. W konkurencji stanęły przedstawicielki wszystkim kół gospodyń wiejskich w gminy Tomice. Najszybciej masło ubiło koło z Lgoty, najpyszniejsze podobno było to z Zygodowic. Co ważne - wszystkim paniom udało się ubić masło.
Mimo meczu Polski z Kazachstanem, o którym lepiej już zapomnieć i załamaniu pogody pod wieczór, mieszkańcy gminy Tomice mogą mówić o mile spędzonym czasie pod chmurką. Nie obyło się bez krótkich sąsiedzkich "spięć". Jednak obecni na imprezie już jakby traktują je jako lokalny folklor.
https://www.wadowice24.pl/nowe/kultura/5138-dozynki-w-tomicach-po-swojsku-byly-zabawy-pyszne-jedzenie-i-ubijanie-masla.html#sigProGalleria0361839df8
Dyskusja: