SKARBY ARCHEOLOGICZNE ZABIERA SUCHA BESKIDZKA
Badania archeologiczne związane z budową zbiornika wodnego Świnna Poręba, rozpoczęto w 2004 r. W toku prac rozpoznano 12 stanowisk archeologicznych w obrębie których odkryto pozostałości osadnictwa sięgające 12-10 tys. lat p.n.e. Najstarsze ślady pobytu grup ludzkich odkryto podczas badań północno-zachodniej części masywu góry Upalenisko, na stanowiskach: Mucharz 10, 11, 12 i 13.
Znaleziono kilkaset krzemieni, z których ówcześni ludzie wykonywali niezbędne przedmioty (groty, drapacze, rylce, narzędzia retuszowane) wykorzystywane we wszystkich codziennych zajęciach. Prowadząc koczowniczy tryb życia, łowcy posługiwali się krzemiennymi grotami i ostrzami na polowaniu, przy obróbce skór, cięciu i ćwiartowaniu mięsa.
Te i wiele innych znalezisk ma trafić do powstającego muzeum w odbudowanym niedawno dworze z Dąbrówki. Jak się okazuje znaleziska pojadą także do Suchej Beskidzkiej. Planowanym miejscem ich ekspozycji jest tamtejszy zamek i jego muzeum.
Znaleziska chciały przejąć Wadowice, ale oni nie mają ani odpowiedniej instytucji, ani odpowiedniego miejsca – powiedział portalowi Sucha24.pl Stanisław Lichosyt, burmistrz Suchej Beskidzkiej.
ZAPOMNIJCIE O REKREACJI
Eksponowanie tak cennych zabytków jest tylko jednym z pomysłów na wykorzystanie budowy zbiornika w Świnnej Porębie do działań marketingowych. Już nie raz pisaliśmy o planie zagospodarowania terenów przy przyszłym sztucznym jeziorze.
}} Przeczytaj o planach inwestycyjnych wokół jeziora w Mucharzu
Niestety okazuje się, że w tych planów trzeba będzie się wycofać. Przynajmniej na razie.
Wójt Gminy Mucharz musiał wykonać krok w tył i wycofać się z podpisania umowy na realizację projektu pt. „Przygotowanie dokumentacji dla projektu zagospodarowania otoczenia Zbiornika Świnna Poręba - Inwestycje w centra rekreacyjne" w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013, z uwagi na brak zgody Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie w sprawie przekazania działek pod planowane zamierzenia inwestycyjne w terminie umożliwiającym prawidłowe przeprowadzenie projektu - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej jezioromucharskie.pl.
O sprawę działek postanowiliśmy zapytać zarówno wójta Wacława Wądolnego, w którego to urzędzie funkcjonuje jednostka administracyjna zarządzająca projektem, a także rzecznika RZGW.
Strona www.jezioromucharskie.pl ani jej wiarygodność nie są mi znane, nie wiem zatem, czy Pan Wójt (z nieznanych mi powodów nie wymieniony z nazwiska – a nie jest to postać anonimowa) w istocie powiedział to, co powiedział. Nie zajmuję się komentowaniem wypowiedzi demokratycznie wybranych przedstawicieli samorządu, szczególnie jeśli nie wiem, co mianowicie mieli na myśli - odpowiedział nam wymijająco rzecznik RZGW Konrad Myślik.
Zasugerował też, że wspomniana informacja może być "próbnym balonem" wypuszczonym by "wybadać spodziewane reakcje RZGW w Krakowie".
Wójt Mucharza jeszcze nie odpowiedział.
Tak więc sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda mniej więcej tak: jezioro otwarto chociaż go nie ma, inwestycji nie będzie, bo nie ma na czym ich stawiać, a skarby z dna zbiornika, także te z powiatu wadowickiego, nie trafią do Wadowic, ale do Suchej Beskidzkiej. Wspaniale.
Dyskusja: