Nagrobek, który niedawno odnowił kalwaryjski samorząd na cmentarzu w Przytkowicach, jest dziełem sztuki ludowej. Niestety nie zachowały się żadne pisemne informacje o okolicznościach jego powstania. Dzięki zachowanej inskrypcji w części cokołu wiemy, iż fundatorami byli Jan i Elżbieta Suskowie. Z tego samego tekstu wykutego w piaskowcu wiadomo datę powstania obiektu - 1878 r.
W środę (14.12) dokonano odbioru prac w którym uczestniczyli burmistrz Augustyn Ormanty, proboszcz parafii – ks. Leszek Filipek, radni Wiesław Rudecki i Robert Rudecki, sołtys Kazimierz Targosz, wykonawca i pracownicy urzędu.
Z ustnych przekazów wiadomo, iż nagrobek stanowi świadectwo pamięci o rodzinie Susków, która zapisała się w historii wsi Przytkowice jako mecenasi sztuki. Rodzina w szczególny sposób dbała o zachowanie tradycji wsi, historii oraz dzieł sztuki ludowej.
Mieszkańcy wsi żywią ogromny sentyment do rodziny i hołdują jej pamięć. Jeden z członków rodziny Susków był znanym rzeźbiarzem ludowym. Być może zachowane rzeźby w kościele parafialnym w Przytkowicach a przeniesione ze starego drewnianego kościoła, który został przeniesiony z Przytkowic do pobliskich Skawinek, są autorstwa Jana Suska - mówi Tomasz Baluś z Urzędu Gminy w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Pełna treść inskrypcji brzmi: „Jan Susek i Elżbieta Żona proszą o 3 pacierze za dusze zmarłe dnia 11 maja R.P. 1878". Obiekt wyrósł z potrzeb duchowych mieszkańców wsi Przytkowice i jest miejscem pamięci oraz dziedzictwem narodowym mieszkańców sołectwa.
Nagrobek jest wykonany na planie kwadratu, filarowy, profilowany, złożony z trzech stopni: cokołu, na którym znajdują się płaskorzeźby wraz z inskrypcją przedstawiającą m.in. od lica alegorię piekła, od lewej gorejące serce Pana Jezusa, od prawej prawdopodobnie św. Katarzynę. - czytamy w komunikacie kalwaryjskiego samorządu.
Postument wieńczy profilowany gzyms, zwieńczony małym profilowanym cokolikiem, na którym w przeszłości była umieszczona rzeźba lub krzyż z kamienia. Górna część dodatkowo zabezpieczona jest metalowym daszkiem, krytym blachą. Daszek podtrzymują 4 metalowe nóżki o kształcie litery „s", osadzone w górnej części gzymsu.
Pomnik posiadał na całej powierzchni dużą ilość fałszywej patyny o odcieniu czerni i brązu. Piaskowiec w wielu miejscach miał wiele ubytków a w niektórych silnie obsypuje się. Widoczne były pęknięcia strukturalne piaskowca. Stan obiektu był bardzo zły i wymagał podjęcia natychmiastowych działań naprawczych.
Dokonano prac konserwatorskich, odnowiono kamienne elementy nagrobka poprzez wyeliminowanie czynników niszczących, poprzez wykonanie izolacji przeciw podciąganiu wody gruntowej dookoła cokołu, wraz z oczyszczeniem obiektu, uzupełnieniem ubytków naturalnym kamieniem, wykonanie nowego poszycia daszku z blachy miedzianej, wykonanie nowej stopy fundamentowej wraz z izolacją poziomą i pionową oraz wykonanie nowej kamiennej rzeźby lub krzyża w zwieńczeniu nagrobka. Uzyskano zakładany rezultat, udało się przywrócić dobrego stanu technicznego oraz pierwotnych walorów estetycznych i ideowych obiektu – poinformował Tomasz Baluś z Urzędu Miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej.
https://www.wadowice24.pl/nowe/kultura/20222-kawalek-ciekawej-historii-stoi-za-ta-kapliczka-w-przytkowicach-wiedza-ze-to-nagrobek.html#sigProGalleria215ba1d321
Materiał Prasowy UM Kalwaria Zebrzydowska
Dyskusja: