Spytkowice potrafią cieszyć się z dożynek, co już udowadniano w poprzednich latach. W tym roku ma nie być inaczej. Święto plonów zaplanowano w gminie w niedzielę, 21 sierpnia. Przez cały dzień odbywać będą się tutaj imprezy, a na wieczór o godz. 21 zaproszono Jacka Stachurskiego, który wystąpi tutaj ze swoim koncertem.
Można się zatem spodziewać takich kawałków jak: "Pójdę w tango", "Szampan i truskawki" oraz "Essa".
Artysta od kilku lat próbuje wrócić do koncertowania. Od ponad 10 lat jest o nim jednak bardzo cicho. Muzyk nie nagrywa już niestety takich hitów jak "Typ niepokorny", ale nadal ma charyzmę i aurę gwiazdy na polskim rynku. Artysta stara się obecnie grać muzykę klubową, nagrał swego czasu kawałek dla prawdziwych koneserów tego gatunku "Jam jest 444".
Jacek Stachursky był niegdyś naprawdę cenionym piosenkarzem. Pojawiał się w programach śniadaniowych, miał rzeszę wiernych fanów i często koncertował.
Niektórzy złośliwcy twierdzą, że załamanie kariery Jacka Stachurskiego łączyło się z jego fascynacją energią pozaziemską. Podobno Jacek Stachursky sporo schudł, ponieważ... żywił się jedynie światłem.
Na stadionie w Ryczowie pozytywnej energii nie zabraknie, a organizatorzy dożynek liczą na to, że uwielbiany niegdyś przez fanów artysta da niezapomniany koncert.
Dyskusja: