Nieco smutne było to wydarzenie, bowiem wadowiczanie z obiektywnych powodów musieli tym razem zostać w domu i jak nigdy przyglądać się temu, co dzieje się na rynku w ich mieście w telewizji.

Organizowany przez TVP, miasto i muzeum papieskie koncert tak właściwie koncertem formalnie nie był. Był nabożeństwem. Wadowice od soboty są w czerwonej strefie epidemiologicznej i imprezy kulturalne mają ograniczenie do 25 procent miejsc przeznaczonych dla publiczności.

Na nabożeństwach są również ograniczenia, ale wystarczy spełnić wymóg jednej osoby na siedem metrów kwadratowych. Tak było w Wadowicach, gdzie widowisko muzyczne transmitowane przez telewizję poprzedziło nabożeństwo dziękczynne za życie i pontyfikat Jana Pawła II prowadzone przez księży z wadowickiej Bazyliki.

 .

.

W ten sposób pod sceną na krzesełkach koncert oglądało 300 osób. Miasto od kilku dni zachęcało, by skorzystać z możliwości zobaczenia widowiska w telewizji w programie pierwszym Telewizji Polskiej.

W widowisku na scenie wzięli udział  Halina Mlynkova, Kasia Moś, Piotr Cugowski, Łukasz Zagrobelny, Mateusz Ziółko, Maciej Miecznikowski, Janusz Radek, Golec uOrkiestra, Arka Noego, Mała Armia Janosika oraz Sargis Davtyan. Wydarzenie poprowadził Artur Żmijewski.

Nie pojawiła się za to znana w Europie śpiewająca zakonnica - siostra Cristina Scuccia, zwyciężczyni włoskiej edycji programu The Voice. Zrezygnowała z przyjazdu do Wadowic z powodu epidemii koronawirusa.