WADOWICE - W 18 miastach, także w Wadowicach, można usłyszeć dobrze znane single Kwiatu Jabłoni w nowych aranżacjach. Trasa jest pożegnaniem z debiutanckim albumem „Niemożliwe", który pokrył się złotem.
Rodzeństwo Kasia i Jacek Sienkiewiczowie nie biorą jeńców i zdobywają serca publiki od dwóch lat, a na koncertach młodzież nuci ich kawałki z pamięci. To dziś prawdziwy fenomen polskiej sceny. Stąd też trudno się dziwić, że bilety sprzedają się w mig.
W Wadowicach bilety w sali teatralnej (w sumie 350 miejsc) rozeszły się w dwa dni od pojawienia się na afiszu. Koncert odbędzie się dopiero 3 kwietnia. Niektórzy mają jeszcze nadzieję, że ktoś zrezygnuje z biletów, dlatego w WCK zrobiła się lista rezerwowa. Dodajmy, że nie każdy koncert w WCK tak dobrze się sprzedaje.
Skąd ten fenomen? Sienkiewiczowie mają za sobą udział w talent show „Must Be The Music" oraz kilkuletnie występy w zespole Hollow Quartet. Ale publiczność pokochała ich za projekt Kwiat Jabłoni, który powstał w 2018 r.
Pomysł na nazwę zespołu wziął się od piosenki „Kwiat jabłoni" zespołu Trash Budda z lat 80., którą spopularyzowały Elektryczne Gitary. Zresztą Kuba Sienkiewicz, lider tej ostatniej kapeli, jest ojcem rodzeństwa.
Tak więc to trochę taka zmiana pokoleniowa. Dziś Kwiat Jabłoni nie tylko błyskawicznie wyprzedaje sale koncertowe, ale i wyznacza nowe trendy na największych festiwalach w Polsce.
Dyskusja: