Ulica Jana Pawła II w Ryczowie została zablokowana z powodu akcji gaśniczej. Na drodze zapalił się samochód. Trwa wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.
Po kilku dniach podróży strażacy, którzy bohatersko gasili Grecję wrócili do Wadowic. Najpierw przeszli odprawę w Katowicach, gdzie pojawił się cały moduł "GFFFV".
Sytuacja z pożarami w Grecji jest na tyle opanowana, że polscy strażacy mogą wracać do domu. Miejscem koncentracji powrotnej będą Katowice.
Alarm pożarowy obudził nad ranem strażaków w Zebrzydowciach, Kalwarii i Wadowicach. Na jednej z posesji pod kalwaryjskiej miejscowości w ogniu stanęło auto osobowe.
Sytuacja w Grecji jest naprawdę poważna. Strażacy z małopolskiego modułu ratunkowego działają na miejscu już od kilku dni. Wśród strażaków jest także czwórka z powiatu wadowickiego. Co jest najgorszą zmorą przy gaszeniu lasów w Grecji?
Jedna osoba potrzebowała pomocy ratowników po tym, jak w jednym z mieszkań na osiedlu Pod Skarpą wybuchł pożar. Trwa wyjaśnianie szczegółów zdarzenia.
W Półwsi wybuch pieca, w Marcyporębie pożar poddasza. Strażacy mieli pełne ręce roboty w ostatnich godzinach.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru, do którego doszło w jednym z domów w Tomicach. Właściciele liczą straty.
W środę odbyła się odprawa, w czwartek możemy podać nazwiska wszystkich bohaterskich strażaków, którzy z powiatu wadowickiego wyjechali do Grecji.
Od kilku lat w Polsce tworzone są tak zwane moduły ratowniczo gaśnicze, specjalizujące się w gaszeniu lasów. Każde województwo ma swój. Przed strażakami poważny sprawdzian, jadą do Grecji, w której szaleją ogromne pożary lasów.
Kilka hektarów pól ze zbożem spłonęło w sąsiednim powiecie. Strażacy na razie nie ustalili przyczyny, ale apelują do wszystkich i zachowanie szczególnej ostrożności w okolicach pól, a także niewypalanie traw.
Dwa auta i wiata magazynowa spłonęły ostatniej nocy w Choczni. Do akcji wyjechało kilka zastępów straży pożarnej. Wstępnie ustalono wielkość strat.
31-letni oświęcimianin wyważył okno i wyprowadził z zadymionego mieszkania swojego sąsiada. Prawdopodobnie uratował 69-latkowi życie – powiedziała we wtorek rzeczniczka policji w asp. szt. Małgorzata Jurecka.
To mogło być zwarcie instalacji elektrycznej w komorze silnika. W Stroniu na prywatnej posesji zapaliło się auto osobowe. Potrzebna była pomoc strażaków.
Pan Józef mieszkał w przyczepie kempingowej w Jaroszowicach. To był jego jedyny dom. Kilka lat temu los sprawił, że musiał tu zamieszkać. Niestety i tym razem los nie był dla niego łaskawy.