Nieco ponad tydzień temu zapytaliśmy Was, które choinki wybieracie na święta. Zwycięzcy otrzymali wejściówki do Parku Świętego Mikołaja w Zatorze. Okazuje się, że sporą część drzewek świątecznych w domach mieszkańców powiatu wadowickiego stanowią te żywe. Otrzymaliśmy wspaniałe opisy tradycji rodzinnych. Jedna szczególnie nam się spodobała, dlatego pozwoliliśmy sobie ją przedstawić w całości.
Oto jak przebiega proces ubierania choinki w domu pani Marty Banaś.
Nasza historia ze świątecznym drzewkiem zaczyna się w pierwszym tygodniu grudnia. Razem z mamą jadę do szkółki drzewek leśnych w Radoczy i tam wybieramy żywe drzewko, które zostanie dla nas wykopane i posadzone w dużej doniczce. Odbieramy je dopiero w połowie grudnia. Drzewko czeka w donicy aż do 24 grudnia w ogrodzie. W wigilijny poranek wnosimy je do salonu i ustawiamy w honorowym miejscu. I tu zaczyna się zabawa. Naszą przyjaciółkę ubieramy w różnokolorowe bombki, posiadamy jeszcze takie, które wieszał mój tata prawie 50 lat temu (babcia o nie dba). Wieszane są ozdoby ( łańcuch robiony przez moją niewidomą siostrę w Rabce), cukierki, laski, aniołki, gwiazdki, łańcuch, kokardki, suszone pomarańcze i lampki, które są symbolem ciepła i światła. Co roku coś zmieniamy dodajemy, odejmujemy.
Doprawdy piękna historia. Jak się okazuje ozdabianie choinki może mieć też swego rodzaju tematykę. Pani Ewelina Ryłko wybiera ptaszki i same światełka, tak by drzewko wyglądało najbardziej naturalnie. Oczywiście choinka jest żywa.
Natomiast u pana Przemka Kręciocha choinka wykopywana jest z własnego ogrodu. Ozdabiana na biało kokardkami, piernikami, a także wycinankami z papieru. Ta tradycja trwa już od kilku ładnych lat.
A Wy jak ozdabiacie swoje choinki?
https://www.wadowice24.pl/magazyn/8201-pokazali-swoje-choinki-wygrali-bilety-do-sw-mikolaja-opowiesc-pani-marty-nas-ujela.html#sigProGalleria98350a1271
Dyskusja: