Wiadomość Microsoftu, iż od najbliższej aktualizacji systemu Windows 10 wśród aplikacji zabraknie popularnego od 32 lat Painta, wywołała niemałą burzę wśród użytkowników komputerów. Dlaczego? Okazało się, że tak toporny, a jednocześnie prosty program graficzny, ma naprawdę wielką rzeszę fanów.
Co takie rozwiązanie znaczyłoby dla polskich szkół podstawowych? Otóż lekcje informatyki, na których dzisiejsze dzieci, zaznajomione z bardziej skomplikowanymi programami, cały czas użerają się w rysowaniem drzewek w Paincie, musiałyby się bardzo zmienić. Bezpodstawna byłaby edukacja na narzędziu, które za chwilę zniknie z obiegu.
Prawdopodobnie pod presją ludzi Microsoft wycofał się jednak ze swojej decyzji. Choć od nowej aktualizacji systemu Paint znajdował się będzie w sklepie Windows, do pobrania za darmo. Microsoft zachęca też swoich użytkowników do pobierania nowocześniejszej wersji programu, którym jest Paint 3D, do próbowania swoich sił w wykonywaniu grafik przestrzennych.
Czy jednak ta sytuacja nie powinna dać do myślenia osobom tworzącym program nauczania informatyki dla dzieci szkół podstawowych? Istniejący od ponad 30 lat program jest już tak archaiczny i mało przydatny, że nie wiadomo jak może przydać się w późniejszym czasie młodym ludziom, którzy już teraz stykają się z bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami komputerowymi. Wielki czas to zmienić.
Dyskusja: