Kilka dni temu na ul. Beskidzkiej w Wieprzu zderzyły się ze sobą dwa samochody osobowe. Uderzenie było tak mocne, że w jednym z samochodów poszkodowani zostali zakleszczeni. W kraksie zginęła 19-letnia Justyna, którą podwoził samochodem jej kolega. Kierowca volkswagena miał prawo jazdy dopiero 3 miesiące. Gdyby to prawo już obowiązywało, być może nie doszłoby do takiej tragedii.
Po wprowadzeniu zmian świeżo upieczony kierowca między czwartym a ósmym miesiącem okresu próbnego będzie musiał odbyć w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego dwugodzinne szkolenie z bezpieczeństwa ruchu oraz w ośrodku doskonalenia techniki jazdy godzinny kurs wychodzenia z poślizgu.
Poza tym w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy niedoświadczony kierowca nie będzie mógł poruszać się z prędkością większą niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, 80 km/h – poza obszarem zabudowanym i 100 km/h – na autostradzie i drodze ekspresowej. W tym czasie nie wolno mu też będzie podjąć pracy jako kierowca.
Co więcej, jeśli osoba, która dopiero co zdała prawo jazdy, popełni podczas okresu próbnego dwa wykroczenia, zostanie on przedłużony o kolejne dwa lata. Oprócz tego samochód początkującego kierowcy będzie musiał być oznaczony z przodu i z tyłu symbolem zielonego klonowego liścia.
Czy powyższe zmiany należy ocenić pozytywnie?
Myślę, że okres próbny jest potrzebny, bo ludzie muszą początkowo pojeździć spokojniej – stwierdza w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Jan Szumiał, prezes Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia Kierowców w Warszawie.
Nowe przepisy powinny zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2017 r., ale nie jest to jeszcze nic pewnego.
Dyskusja: