Od kilku lat mówi się, że współczesne dzieci coraz częściej uzależniają się od tak zwanych płaskich ekranów, czyli komórek, telewizorów, komputerów itp. W Wadowicach powstały pierwsze badania, które niestety potwierdzają tę tezę. Mało tego - wyniki badań przeprowadzonych w podstawówce i gimnazjum były tak złe, że władze szkoły oraz organizatorzy badania postanowili zrobić specjalne spotkanie z rodzicami.
Badania trwały prawie rok. Składały się m.in. z pogadanek ze szkolnym psychologiem. Ostatnią fazą badań były anonimowe ankiety wypełniane przez samych zainteresowanych, czyli dzieci. Okazało się, że aż 70% dzieci z podstawówki i gimnazjum korzysta z komputera, komórki lub tabletu ponad 4 godziny dziennie. Około 30 % poświęca na ten cel 1 godzinę lub mniej.
Inną szokującą dla badających informacją był fakt, że nawet 90 % rodziców nie kontroluje treści oglądanych w sieci przez swoje dzieci, a 80% rodziców nie kontroluje czasu.
Co gorsza okazało się też, że co trzecie dziecko przyznało się, iż wchodzi na tak zwane strony dla dorosłych.
Opracowanie przygotowane przez logopedę i psychologa szkolnego nie pozostawia złudzeń - wychowujemy ludzi "potencjalnie chorych psychiczne"! Dlaczego?
Otóż według badających, którzy opierają się na licznych opracowaniach naukowych, ogromne znaczenie w takich przypadkach ma mózg małoletniego. Prawa półkula odpowiadająca m.in. za orientację w terenie i odczucia estetyczne, odbiera także bodźce wzrokowe. Te bodźce, które szczególnie mocno pracują podczas wielogodzinnej pracy przed komputerem.
Tak intensywne "używanie" prawej półkuli powoduje "uśpienie" lewej, a co za tym idzie możliwości analitycznych, mowy i pisania, a co gorsza właściwości empatycznych. "Przyzwyczajanie" dzieci do płaskich ekranów od najmłodszych lat może spowodować u nich zmianę wartości społecznych, ich brak zrozumienia. Jak podkreśla psycholog szkolny płaskie ekrany są główna przyczyną agresji.
To jest pokolenie, które nie rozumie zasad funkcjonowania społeczeństwa. Będę broniła tutaj gimnazjalistów, to nie system edukacyjny jest winny, tylko płaski ekran. To są ludzie potencjalnie chorzy psychicznie - podsumowywała psycholog szkolna.
Czy pomysłodawcy tego badania widzą jakieś rozwiązanie tego problemu? Nie da się przecież zmienić postępu cywilizacyjnego, trybu życia często narzucanego przez rynek pracy. Szkoła proponuje poświęcić dzieciakom troszkę więcej czasu, uwagi. Czasami wystarczy dłuższa rozmowa.
Dyskusja: