Zanim powstał cmentarz, który dziś jest jednym z największych i najstarszych w regionie, przez wieki miejsce pochówku mieszkańców Wadowic znajdowało się w otoczeniu sąsiedztwie kościoła Ofiarowania NMP w rynku.
Gdy miasto weszło w skład monarchii austriackiej, zaczęły obowiązywać tutaj regulacje cesarskie. W roku 1784 cesarz Józef II wydał dekret zobowiązujący do lokowania cmentarzy poza obrębem osad. Chodziło o zapewnienie osadom i miastom zabezpieczenia epidemicznego, bowiem znajdujące się w centrach miejscowości cmentarze stwarzały niebezpieczeństwo chorób i zatruć.
W 1819 roku Wadowice stały się siedzibą cyrkułu i jednym z pierwszych widocznych porządków w mieście było przeniesienie na nowe miejsce na parcele przy ulicy Nowotarskiej, późniejszej Tatrzańskiej, nazywanej w związku z tym "ulicą cmentarną".
Cmentarz był oddalony od ówczesnego miasta, ostatnie zabudowania w Wadowicach kończyły się wówczas na ulicy Cichej. Wybrano więc parcelę oddaloną o kilometr o rynku, na zboczu wzgórza nazywanego wówczas "Górnicą".
Co ciekawe początki cmentarza były trudne, bo wadowiczanie usilnie nie chcieli chować swoich bliskich poza miastem. W powszechnej opinii panowało przeświadczenie, że cmentarze oddalone od osad to cmentarze choleryczne, na które się nie zagląda. Panowała więc opinia, że pochówek w tej ziemi jest przeklęty, a samo miejsce położone wokół bagien jest mroczne.
Stąd też, aby przełamać ten opór zaścianka, jednym z pierwszych pochowanych na cmentarzu był gospodarz parafii, budowniczy murowanego kościoła, Jan Kanty Krassowski, pochowany w listopadzie 1822 roku.
Dopiero pojawienie się grobu duchownego na cmentarzu przekonało społeczeństwo do pochówku na nowym cmentarzu.
W kolejnych latach trwała rozbudowa nekropolii, m.in. w okresie probostwa ks. Aleksego Bocheńskiego (1849-1893). Dzisiaj cmentarz obejmuje teren między ulicą Matki Bożej Fatimskiej a Aleją Wolności (nazywaną niegdyś zwyczajowo "ulicą nad cmentarzem") o powierzchni około 3 hektarów.
Najbardziej charakterystycznym miejscem na cmentarzu parafialnym, na który wchodzi się przez klasycystyczną bramę, jest centralnie położona kaplica rodziny Słapów, wzniesiona w 1862. Kaplica jest miejscem pochówku członków rodziny Słapów oraz wadowickich kapłanów: ks. kanonika Tadeusza Włodygi (zm. 1963), ks. prałata Leonarda Prochownika (zm. 1963) i ks. Infułata Edwarda Zachera (zm. 1987). Na cmentarzu znajdują się m.in. wydzielona kwatera dla OO. Karmelitów Bosych, mauzoleum SS. Nazaretanek oraz kwatera żołnierska. Na cmentarzu znajduje się 800 grobów żołnierzy austriackich, węgierskich, serbskich, Polaków, a także Ukraińców obrządku katolickiego.
Do najokazalszych grobowców należą m.in. groby rodzin Homme'ów, Romaszkanów i Stankiewiczów. Część nagrobków jest dziełem wadowickich artystów-rzeźbiarzy: Franciszka Suknarowskiego, Józefa Jury i Wincentego Bałysa (grób Homme'ów).
Według wyliczeń dr Gustawa Studnickiego z 1997 roku na cmentarzu udało się zidentyfikować 7093 nazwiska zmarłych.
W 2023 roku jest ich grubo ponad 10 tys., wśród nich jest 791 grobowców do dziś niezidentyfikowanych. Warto jednak wiedzieć, że to nie wszyscy pochowani na nekropolii. Duża część zmarłych nie figuruje już na płytach, tablicach nagrobnych. Z czasem ich miejsce pochówku uległo zapomnieniu przez najbliższych, a groby zrobiły miejsce dla kolejnych pochówków.
Zidentyfikowane groby stanowią dziś około 20 % pochowanych na cmentarzu od początku jego istnienia. Szacuje się więc, że od 1822 roku pochowano tutaj ponad 50 tysięcy zmarłych.
Najstarszy z zachowanych grobów liczy sobie 184 lata i jest to grób Katarzynie Buchelt zmarłej w 1839 roku. Najczęściej występujące nazwiska na grobach to Brańska 60 razy, Zając 53 razy, Banaś 50 razy, Zembaty 48 razy i Radwan 45 razy.
Zarówno sam cmentarz, jak i jego architektura są wpisane do rejestru zabytków. Jednym z charakterystycznych elementów cmentarza jest jego brama, która prawdopodobnie powstała już na początku istnienia nekropolii. Jej architektura określana jest jako klasycystyczna. Na bramie między pilastrami wymalowano greckie litery alfa i omega, symbolizujące początek i koniec oraz stylizowany anagram łaciśki Pax ( pokój). Na attyce znajduje się napis "Błogosławieni umarli, którzy umierają w Panu".
Cmentarz od początku swego istnienia do dziś jest cmentarzem katolickim, w którym pochówek znajdują zmarli w wierze katolickiej. Opiekę nad cmentarzem sprawuje parafia św. Piotra Apostoła w Wadowicach.
Znane postacie pochowane na wadowickim cmentarzu parafialnym: Seweryn Artz (1842-1907), profesor i dyrektor gimnazjum; Juliusz Bijak (1860-1943), dowódca kadry zapasowej ck 56 Pułku Piechoty, generał dywizji WP; Ignacy Brosig (1816-1889), burmistrz Wadowic; Jan Tytus Dihm (1902-1965), doktor filozofii, historyk, docent PAN; Karol Trzaska-Durski (1849-1935), generał broni WP; Jan Dworak (1858-1931), burmistrz Wadowic; Foltynowie (Foltinowie), rodzina wadowickich drukarzy, właścicieli oficyny wydawniczej i księgarni; Kazimierz Foryś (1906-1982), profesor gimnazjalny, dyrektor liceów w Andrychowie i Wadowicach; Mieczysław Władysław Gedl (1852-1901), lekarz, działacz Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół"; Jan Iwański (1849-1907), burmistrz Wadowic; Stefan Kotlarczyk (1874-1931), twórca Towarzystwa im. W. Jagiełły ("Jagiellonki"); Józef Loserth (ok. 1793-1878), starosta obwodu wadowickiego; Franciszek Opydo (1856-1923), poseł do Rady Państwa w Wiedniu, burmistrz i honorowy obywatel Wadowic; Czesław Antoni Panczakiewicz (1901-1958), profesor gimnazjalny, działacz sportowy i turystyczny; Józef Raczyński (ok. 1816-1881), kupiec, właściciel Zawadki, burmistrz Wadowic; Feliks Romaszkan (1857-1932), przemysłowiec, właściciel wadowickiej papierni; Jędrzej Wowro (1864-1937), świątkarz ludowy; Tytus Zegadłowicz (182-1899), profesor gimnazjalny, ojciec Emila Zegadłowicza.
Dyskusja: