W pierwszy dzień wiosny, we wtorek, strażacy z OSP Spytkowice wypatrzyli słynnego bociana.
Wiosna, wiosna. Dziś przyleciał WOJTEK - ogłosili druhowie i opublikowali zdjęcia na portalu społecznościowym.
Bocian zasiedlił już gniazdo na szczycie wieży w remizie. Jeśli to rzeczywiście słynny Wojtek, to miejscowi urzędnicy niekoniecznie się z jego powrotu się ucieszą.
"Bocian Wojtek" w poprzednich sezonach dał im się we znaki. Uwił gniazdo na szczycie wieży przy miejscowej remizie. Chętnie spędzał czas jednak wśród ludzi, zwłaszcza urzędników. Robił awantury na miejscowym parkingu. Denerwowały go samochody, po których skakał. Zniszczył też drzwi wejściowe od zaplecza.
W Spytkowicach mają nadzieję, że nieco łobuzerski bociek nieco się uspokoi. Urzędnicy wyszykowali mu gniazdo na szczycie remizy, ale nie są pewni, jak bociek na to zareaguje.
A jak zobaczył gniazdo po remoncie, to nie protestował?- zapytał we wtorek strażaków wójt gminy Mariusz Krystian.
:: Tak bocian Wojtek próbował włamać się do urzędu gminy
Od kilkunastu dni nasze bociany lecą z zimowisk. Szlaki ich wędrówek przyrodnicy śledzą dzięki nadajnikom GPS.
Naukowcy dość dobrze znają zachowanie bocianów w Polsce. Odczytując zaskakujące informacje z nadajników mówią o potrzebie dalszych badań tych ptaków w Afryce.
Zawsze mówiło się, że nasze bociany zimują w Afryce, a potem wracają do Europy na lęgi. Dzięki zakładaniu nadajników GPS, które pozwalają dokładnie śledzić położenie danego ptaka - okazuje się, jak skomplikowane ruchy podejmują bociany w Afryce, jak mało wiadomo o ich trasach, zwyczajach i zachowaniu. Co roku dowiadujemy się czegoś nowego. Wydaje się, że coś na ich temat wiemy - ale każdego dnia obserwowane przez nas ptaki łamią stereotypy, pokazując nowe możliwości - mówi dr Ireneusz Kaługa, przyrodnik i prezes Grupy EkoLogicznej.
Dyskusja: