Jak poinformowała portal Wadowice24.pl, wiceburmistrz Marta Budzyńska, wadowickie szkoły, podobnie jak w innych miastach, też dotknęło zjawisko rezygnacji uczniów z nauki religii. Choć wśród młodych ludzi w Wadowicach nie są to skłonności powszechne, to z roku na rok takich uczniów przybywa.
Z nauki religii zrezygnowało 63 uczniów, na 1.11.2021 roku na religię uczęszczało 2982 uczniów, na 1.11.2022 roku na religię uczęszczało 2873 uczniów - przekazała nam w czwartek wiceburmistrz Marta Budzyńska.
Uczniami, którzy rezygnują z nauki religii, najczęściej są nastolatkowie ostatnich dwóch klas podstawówki.
Powodów tej decyzji jest wiele. Jedni uważają, że to strata czasu, a inni zwyczajnie uważają, że kościół przekazuje kwestie, z którymi oni nie do końca się zgadzają.
Nie brakuje też kontrowersyjnych treści, które przekazywane są na lekcjach religii. To zraża młodych ludzi. Nie brakuje opowieści, ze w wadowickich szkołach uczniowie uczą się o tym, że "egzorcyzmy są ratunkiem". "plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki", "homoseksualizm jest zboczeniem,"że dzieci nie można bić, ale jeśli już, to tak, żeby nie było widać", a "choroby są karą za straszne grzechy".
Według ankiety CBOS w grupie wiekowej 18–24 lata liczba praktykujących z blisko 70 proc. w 1992 r. stopniała do 23 proc.
W podstawówkach, jeżeli dziecko nie uczęszcza na zajęcia z religii, zazwyczaj może zapisać się na naukę etyki. W praktyce jednak takich zajęć w szkołach nie ma i uczniowie mają tzw. "okienka"
Wkrótce uczniowie nie będą mogli tak po prostu zrezygnować z lekcji religii, bo gdy się na to zdecydują, będą mieli obowiązkową etykę.
Zapowiedział to minister edukacji Przemysław Czarnek, który zadeklarował, że "nauka religii, albo etyki będzie obligatoryjna, by do młodzieży docierał jakikolwiek przekaz o systemie wartości". To zmiana, którą zacznie od września 2023 r. wdrażać Ministerstwo Edukacji i Nauki. Niewykluczone, że będzie się zdarzało, że i religii, i etyki będą uczyli katecheci.
Dyskusja: