Liczenie wiernych w październiku to już tradycja. Dlaczego akurat o tej porze roku? Bo jest ona już kilka tygodni po wakacjach, w trakcie których wiele osób wyjeżdża na urlopy.
W tym czasie w kalendarzu liturgicznym nie ma też świąt, które sprzyjają wizytom w świątyniach osób, które do kościoła przychodzą „od wielkiego dzwonu".
Liczenie wiernych prowadzone jest w Polsce od 1980 roku. Zrezygnowano z niego jedynie w 2020 - ze względu na pandemię.
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego nie opublikował jeszcze danych za zeszły rok, więc ostatnie dostępne wyniki dotyczą roku 2019. Średnia frekwencja w Polsce według tych danych wskazywała, że do kościoła chodziło 36,9 proc. wiernych, a do komunii przystępowało 16,7 proc. członków Kościoła.
W wadowickich dekanatach liczenie wiernych odbyło się w tym roku w niedzielę, 9 października. Opublikowano częściowe wyniki z tych podliczeń.
W Mszach niedzielnych w naszej Bazylice uczestniczy 1900 osób, we wszystkich kościołach i kaplicach uczestniczy ponad 40% mieszkańców naszej parafii. Najmniej przychodzi na Msze św. o godz. 6.oo i 7.30- czytamy komunikacie parafii Ofiarowania NMP w Wadowicach.
Wśród tych, którzy brali udział w mszach świętych komunikanty przyjęło 760 wiernych.
Do Komunii świętej przystąpiło 40 % uczestniczących we Mszy św. – jest to dla nas wyzwanie, aby coraz więcej wiernych w pełni uczestniczyło w Eucharystii - skomentowali księża z bazyliki Ofiarowania NMP.
40 - procentowa frekwencja na niedzielnych mszach świętych to nie tylko przypadek bazyliki, ale dokładnie tak samo jest w drugim wadowickim kościele św. Piotra Apostoła.
Dyskusja: