Nigdy wcześniej i nigdy później brytyjski monarcha nie bywał z wizytą w naszym regionie. O tej wizycie przy okazji zmiany na brytyjskim tronie przypomina reporter Łukasz Dziedzic, korespondent Radia Kraków.
Miałem ogromną przyjemność obsługiwać wizytę księcia w małopolskim Stryszowie w 2002 roku. Książę Karol odwiedził słonecznikową farmę należącą do Jadwigi Łopaty, Pretekstem była nagroda Goldmana, którą otrzymała Jadwiga Łopata, założycielka Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi. Nagroda Goldmana nazywana jest ekologicznym Noblem. Przy okazji nagrody mieszkanka Stryszowa poznała sir Juliana Rose, który jest przyjacielem Karola i tak, w czerwcu 2002, Książę Karol pojawił się w tej miejscowości - opowiada Łukasz Dziedzic.
Brytyjskiego następcę tronu witało 13 czerwca 2002 roku kilkudziesięciu mieszkańców Stryszowa, a w Słonecznikowej Farmie (Sunflower Farm) Jadwigi Łopaty czekało na niego kilkunastu rolników, którzy prowadzili małe, ekologiczne gospodarstwa.
Rolnicy powitali ks. Karola chlebem i solą. Książę dopytywał się, która z kobiet piekła chleb, a kiedy dowiedział się, że to Helena Kobiela, uścisnął jej rękę i podziękował.
Gospodarze zaśpiewali brytyjskiemu następcy tronu przygotowaną specjalnie z okazji jego wizyty przyśpiewkę.
Dziękujemy za to, że nami nie gardzisz. Odsunąłeś biura polityków. Wstąpiłeś w progi Ekorolników - śpiewali.
Rolnicy wręczyli księciu także petycję, w której proszą, aby brytyjski następca tronu przekazał światu wiadomość, że chcą prowadzić gospodarstwa tradycyjnymi i ekologicznymi metodami, aby zachować bioróżnorodność, jakość żywności i życia.
Chcemy, aby nasze pola były wolne od GMO (genetycznie modyfikowanych organizmów). Chcemy zatrzymać i rozwijać ekologiczne technologie, które nie zniszczą naszych wiosek_ - napisali w petycji rolnicy zrzeszeni w Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi.
W stryszowskiej Słonecznikowej Farmie podejmowała księcia Karola Jadwiga Łopata, założycielka gospodarstwa, która zdobyła tegoroczną nagrodę Goldmana w dziedzinie ochrony środowiska, nazywaną ekologicznym Noblem.
Polacy nie uświadamiają sobie, że naszym atutem przy wejściu do Unii Europejskiej jest tradycyjne rolnictwo, do którego Europa chciałaby wrócić, ale jest to już dla nich trudniejsze niż dla nas - mówiła wówczas Jadwiga Łopata.
Przyszły król miał okazję poznać wyroby lokalne m.in polską szynkę, placki ziemniaczane, kołacze i ciasto razowe. Książę spróbował prawie każdej potrawy, pytał o producentów, a kawałek szynki zabrał ze sobą. Później z filiżanką herbaty w ręku przeszedł do ogródka podziwiać ekologiczne uprawy. Na koniec brytyjski dziedzic tronu otrzymał kosz ekologicznych warzyw, owoców i przetworów oraz świeże truskawki.
:: Podcast Prowincjonalny "Obsługiwałem angielskiego króla"
Fot. Materiały Archiwalne Eko-cel.pl
Dyskusja: