Jako świetne zagranie marketingowe ocenili fani współpracę Energylandii z popularną grupą youtuberów Ekipa Friza.
Friz oraz członkowie ekipy są obecnie idolami polskich nastolatków. Po owocnej współpracy z firmą "Koral" i imponującej sprzedaży lodów "Ekipa", młodzi biznesmeni z Krakowa nie zwalniają tempa. Już niedługo będziemy mogli skorzystać z efektów ich współpracy z parkiem rozrywki Energylandia w Zatorze. Park planuje w lipcu uruchomienie szóstej strefy rozrywki Aqualantis. Pisaliśmy wczoraj o tej strefie TUTAJ.
Informację o współpracy podała Energylandia. Z komunikatów dowiadujemy się, że rollercoaster będzie oddany do użytku już 14 lipca i będzie można korzystać z niego w strefie Aqualantis.
Miło jest nam poinformować, że wkrótce w Energylandii do użytku oddany zostanie rollercoaster Ekipy - EKIPA Light Explorers, obrandowany logiem Ekipa! Atrakcja znajdzie się w Aqualantis - nowej, szóstej strefie rozrywki Energylandii, która zajmie powierzchnię sześć hektarów. Tuż obok rollercoastera EKIPA Light Explorers znajdziecie strefę chillu Ekipy.
To nie wszystko. W ramach współpracy Ekipy i Energylandii uruchomiono stronę internetową, na której można zakupić kolekcjonerskie boxy. Ich ceny wahają się od 109 do 159 złotych i zawierają bilet kolekcjonerski oraz foto voucher.
Również Ekipa Friza na YouTubie zamieściła nagranie, w którym powiadamiają widzów o ich rollercoasterze w Energylandii. W odcinku zatytułowanym "PREZENT URODZINOWY, KTÓREGO NIGDY NIE ZAPOMNI!!" możemy zobaczyć filmik z przejażdżki kolejką górską.
Widzowie Friza są zachwyceni nową współpracą Ekipy, jednak obawiają się ogromnego zainteresowania kolejką. Czy słusznie?
Z nagrania Ekipy wynika, że ich kolejka wcale nie będzie gwoździem programu nowej strefy. To rollercoaster tupu light, ale prawdziwym smokiem wciskającym w fotele w tej strefie jest potężny Abyssus. Ten na razie nie ma swojego patronatu.
Potencjał Abyssus ma ogromny i ma szansę stać się obok Zadry, czy Hyperiona prawdziwą wisienką na torcie podczas odwiedzin w zatorskim parku rozrywki.
Abyssus to double launch coaster typu shockwave wyprodukowany przez holenderską firmę Vekoma. Budowa była nie lada wyzwaniem, bo składa się on z 90 500 elementów. To mniej więcej tyle ile zostałoby wykorzystanych, gdyby zbudować 5 wieży Eiffla. Części konstrukcyjne były produkowane w różnych krajach – Holandii, Niemczech, Czechach, Słowacji, a nawet USA.
To wszystko stawiało przed budowniczymi spore logistyczne wyzwanie i dlatego nad projektem czuwało ponad 200 osób. Ciężar całej konstrukcji roller coastera wynosi 815 ton. To tyle co dwie średniej wielkości rakiety kosmiczne. Jeden wagonik waży 7 ton, a na przejażdżkę zabierze na raz 16 osób.
Tradycyjny wyciąg zastąpiono tutaj wystrzałem elektromagnetycznym. Moc Abyssusa jest potężna. Wynosi aż 5210 KM – można to porównać z 7 silnikami bolidów Formuły. Dzięki tak ogromnej mocy kolejka uzyska maksymalną prędkość 100 km/h. Podczas przejazdu po imponującym torze o długości 1316 m na gości czekają cztery inwersje. Kolejka wjedzie na nieco ponad 38 metrów wysokości.
Roller Coaster stylizowany jest na przepompownię służącą do odprowadzania wody z zatopionego królestwa. Projekt powstał tak, by z każdym krokiem gość coraz bardziej wchodził w głąb historii wodnego miasta. Uliczki stylizowane na starożytną, morską krainę. Liczne zakręty, szybkie zmiany poziomów, a co za tym idzie znaczne przeciążenia i efekty nieważkości – mają sprawiać, że poziom adrenaliny gwałtownie się podniesie. W niespodziewanym momencie, w połowie trasy efekt nieważkości po razy drugi wbije w fotel, dzięki wyrzutowi magnetycznemu.
Pasażerowie podczas jazdy będą poruszać się nad małymi jeziorami, stawami i wodotryskami. Jednakże, twórcy kolejki zapewniają, że nie zostaną moczeni, bo wagoniki w żadnym miejscu nie stykają się bezpośrednio z wodą.
Dyskusja: