Śmieci. Wszędzie śmieci, odpady, gruz, opony. W zagajnikach, lasach, na łąkach, nad rzeką i w rzece. Tak wyglądają dziś okolice Wieprzówki W Andrychowie i nie tylko.
Jeszcze się wszystko nie zazieleniło o to bardziej widać - mówi nam lokalny przyrodnik Jan Zieliński.
Przyrodnik z okazji Dnia Ziemi uznał, że opublikuje w sieci zdjęcia, których nigdy nie publikował, bo ludzie wolą te kolorowe, dziewicze czasami widoki.
Zrobiłem to, bo chciałem być uczciwy. Zachwycamy się naturą, ale dziś natura naznaczona jest działalnością człowieka. Wszędzie tam, gdzie można dotrzeć piechota, dojechać samochodem traktorem mamy nic innego tylko śmieci. Tam gdzie pradziadowie w lasach wyrzucali popiół, ludzie teraz wyrzucają plastik i inne szkodliwe odpady. Dla mnie to jest przerażające - mówi przyrodnik.
Jak dodaje, zdaje sobie sprawę z tego, że problem jest powszechny w Polsce, a nie tylko lokalny. On jednak skupił się na skażonej odpadami okolicy rzek Wieprzówki, Bulówki i Roczynki. To tereny, które odwiedza regularnie i widzi, ze z roku na rok nic się nie zmienia w przyzwyczajeniach ludzi.
Tam, gdzie ludzie nie dochodzą, nie dojeżdżają traktorem jest czysto - dodaje.
Jego zdjęcia wywołany poruszenie na portalu społecznościowym.
Straszne... Niestety często jestem nad rzeką i widzę, że jest bardzo źle (bez względu, czy to jest to Zagórnik, Andrychów, czy Wieprz) - napisała Monika Ligęza.
Internauci przyzwyczajeni do klimatycznych fotografii Zielińskiego nie ukrywali, ze poruszyły ich nowe zdjęcia.
Koszmar... Zawsze się zastanawiam jak można siedzieć przy takim śmietniku i wypoczywać? - pyta retorycznie Aneta Stawowczyk.
Dyskusja: