IZDEBNIK - Jagoda ma obecnie 9 lat i od urodzenia choruje na rzadką chorobę – artrogrypozę – która między innymi cechuje się sztywnością stawów, przykurczami i niedorozwojem mięśni. Więcej informacji TUTAJ.
Już w 2011 roku można było o niej usłyszeć w Izdebniku, gdzie strażacy z OSP Izdebnik zorganizowali wtedy festyn i mecz charytatywny z TVP Kraków na rzecz Jagody.
Jagoda z rodzicami obecnie mieszka w Chorzowie. Jej mama pochodzi z Izdebnika i prawie cała jej rodzina tam mieszka.
Kiedy urodziła się Jagoda, diagnozy zwaliły nas z nóg : ,,Macie Państwo roślinkę". Lekarze nie owijali w bawełnę...: ,,lepiej byłoby gdyby miała porażenie mózgowe, bo wiedzielibyśmy jak ją leczyć".... takie słowa też usłyszeliśmy. Artrogrypoza - kto słyszał o takiej chorobie? Rzeczywiście jest to rzadka choroba i niewiele dzieci w Polsce na nią cierpi, na szczęście my nigdy nie przestaliśmy wierzyć w to, że córeczka będzie samodzielna. Jagódka ma 9 lat, przeszła już wiele operacji w Polsce i Niemczech, zaczęła chodzić w ortezach. Dziecko jest jednak coraz cięższe i nóżki nie dają rady utrzymać jej ciężaru, przykurcze pod kolanami są coraz większe. Jagoda chodząc na ugiętych kolanach szybko męczy się i nie jest w stanie pokonywać dużych dystansów. – mówi nam Mieczysława Labus, mama Jagody.
To właśnie w rodzinie i znajomych jest siła i moc. Ciocie Jagody założyły na portalu facebook grupę (TUTAJ) , na której można licytować przeróżne przedmioty. Wśród darów są ubranka dziecięce i dla dorosłych, książki, a nawet ciasta i produkty pszczele. Jest już prawie 800 osób i z dnia na dzień przybywa członków grupy jak i przedmioty do zlicytowania.
Dodatkowo powstały dwie zbiórki publiczne na portalach Zrzutka.pl i Siepomaga.pl.
W Warszawie otworzył się Europejski Instytut Paleya, gdzie Dr Paley leczy dzieci z ciężkimi wadami kończyn dolnych.
Państwa córka będzie chodziła na wyprostowanych kolanach i nie będzie już potrzebowała ortez"! - te słowa usłyszeliśmy gdy byliśmy u niego na konsultacji w Warszawie. To zdanie wypowiedział w obecności Jagody- tak więc nie możemy powiedzieć dziecku- ,,Tak się nie stanie bo nas po prostu na to nie stać" – mówi Mieczysława Labus.
Potrzeba wielkich serc ludzi dobrej woli, którzy pomogą uzbierać kwotę 370 tysięcy na operację. Czasu jest mało, bo tylko do końca roku. Operacja jest zaplanowana na luty 2020 rok.
Wspaniale, gdy widzi się jak ludzie chcą pomagać. Jeśli to się uda, to Jagódka by w przyszłym roku poszła na swoją komunie .... o własnych nogach. Czy to by nie było piękne? – mówi nam ze wzruszeniem Ania Bogdał, ciocia Jagódki i pomysłodawczyni grupy na facebook- Pomoc dla Jagódki Labus.
Oprócz wpłat, które można dokonać na zrzutce i siepomaga, Jagoda objęta jest fundacją Anny Dymnej „Mimo wszystko". Tam również, prowadzona jest zbiórka - TUTAJ.
Karolina Kwaśnica Kania
Dyskusja: