"TO MICHAŁ OGIEGŁO ZACHĘCIŁ MNIE DO KOSZYKÓWKI"
Wszystko zaczęło się 20 lat temu, kiedy z inicjatywy właściciela firmy Madix Mieczysława Madydy, powstał w Wadowicach koszykarski klub sportowy. Od początku istnienia klubu Madix Wadowice założone zostały dwie grupy młodzieżowe, prowadzone przez znakomitych trenerów. Starszą grupę trenował Tomasz Kuzia, z kolei młodszą grupą, w której znalazła się Magdalena Radwan, zajął się Michał Ogiegło.
Chodziłam wtedy do Szkoły Podstawowej nr 4 (popularna „czwórka" – przyp. red.) i po zajęciach uczęszczałam na szkolne SKS-y, prowadzone przez trenera Michała Ogiegło. I to właśnie on mnie zauważył i zabrał na treningi do drużyny Madix Wadowice. Tak zaczęła się moja przygoda z koszykówką – zdradza nam Magdalena Radwan.
Szkolenie młodych zawodniczek w Madiksie było rozpisane od A do Z. Jak na tamte czasy był to naprawdę profesjonalnie prowadzony klub, choć dotacje z Urzędu Miasta o wiele mniejsze, niż w tej chwili. Pod względem finansowym i organizacyjnym bardzo pomagał jednak prezes Madyda, który z racji tego, że w klubie grały dwie jego córki, był wielkim pasjonatem koszykówki.
Już podczas pierwszego roku funkcjonowania klubu zaproponowałem prezesowi Madydzie, abyśmy wyjechali na obóz sportowy do Makowa Podhalańskiego, finansowany częściowo przez klub, a częściowo przez rodziców zawodniczek. Jak na tamte możliwości, warunki do trenowania w Makowie mieliśmy bardzo dobre. Co drugi dzień wychodziliśmy na Leskowiec, a codziennie mieliśmy gimnastykę, trening rzutowy oraz teoretyczny, podczas którego przedstawiałem podopiecznym koszykarskie abecadło. W kolejnych latach regularnie jeździliśmy na obozy, co później procentowało w rozgrywkach – wspomina Michał Ogiegło.
W ciągu czterech sezonów funkcjonowania klubu wadowickie drużyny dwukrotnie docierały do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski, podczas których brylowała Magdalena Radwan.
NIESAMOWITE ZDROWIE I WYDOLNY ORGANIZM
Aby osiągać sukcesy w sporcie, nie wystarczy jednak tylko talent i ciężka praca. Wiele zależy także od podejścia wychowawczego trenerów. Ktoś przecież musiał zauważyć talent w młodej dziewczynie i pokierować jej karierą. Tą osobą był legendarny trener koszykówki Michał Ogiegło.
Poza grą w koszykówkę, Magda grała także w piłkę ręczną i w siatkówkę, startowała też w biegach przełajowych. Miała niesamowite zdrowie i wydolny organizm. Podczas rozgrywek była liderką i prawie zawsze rzucała najwięcej punktów. Potrafiła zakończyć szybki atak wejściem na kosz, wrócić pod swój kosz i jeszcze zebrać piłkę. Od razu dało się zauważyć, że Magda będzie zawodniczką, która nie pogra za długo w Wadowicach. Zaproponowałem wtedy prezesowi, żeby spisać z tą zawodniczką umowę po to, że kiedy ktoś się po nią zgłosi, to klub będzie mógł uzyskać ekwiwalent za wyszkolenie – opowiada trener Ogiegło.
Szkoleniowiec nie pomylił się. Po kilku sezonach gry w Madixie sieci na zawodniczkę zarzucili działacze Korony Kraków. Wkrótce, 16-letnia wówczas Magda opuściła Wadowice i przeprowadziła się do Krakowa, gdzie trenowała pod okiem trenera Andrzeja Włodarza.
Dobre występy w Koronie zaowocowały powołaniami do młodzieżowych reprezentacji Polski. W 2001 roku Magdalena Radwan zagrała w Mistrzostwach Świata Juniorek w czeskim Brnie, podczas których należała do czołowych zawodniczek w polskim zespole, który zajął 10 miejsce. Kwestią czasu było, kiedy po wadowiczankę zgłosi się topowy klub z ligi polskiej.
PONAD TYSIĄC PUNKTÓW NA KONCIE
I w końcu, w 2008 trafiła do utytułowanej Wisły Can-Pack Kraków, w której grała przez pięć sezonów, osiągając największe sukcesy w swojej karierze, do których zaliczyć można 3-krotne mistrzostwo Polski, występy w kobiecej Eurolidze (odpowiednik piłkarskiej Ligi Mistrzów) oraz powołania do seniorskiej reprezentacji Polski.
Dzięki występom w europejskich pucharach miałam okazję poznać wiele ciekawych ludzi oraz miejsc, których pewnie bym nie miała możliwości poznać, gdybym nie poświęciła się swojej pasji jaką była i nadal jest koszykówka. Kiedy stawiałam pierwsze kroki koszykarskie nie wiedziałam jeszcze, że ten sport będzie tak ważny w moim życiu. Przeżyłam wiele wzlotów i upadków, ale ciężka praca się opłaciła, a wszystkie osiągnięcia, które udało mi się zdobyć po drodze, wynagradzają cały wysiłek – wyznaje nam zawodniczka.
W 2008 roku wadowicka koszykarka przeniosła się do zespołu ROW Rybnik, z którego po jednym sezonie powędrowała do Energy Toruń, wywalczając w 2010 roku brązowy medal Mistrzostw Polski. Z Torunia powróciła do Rybnika, a następnie zakotwiczyła w Szczecinie, gdzie po dwóch latach gry w tamtejszym klubie Wilki Morskie awansowała do Tauron Basket Ligi.
W ubiegłym roku już po raz trzeci powróciła do Rybnika, który zajmuje obecnie 6. miejsce w Tauron Basket Lidze, a 32-letnia Magdalena należy do najlepiej punktujących zawodniczek w swoim zespole, mając na koncie 123 punkty w 20 meczach. Dla występującej na pozycji niskiej skrzydłowej/rozgrywającej zawodniczki to już jedenasty sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, w trakcie których zdobyła w sumie aż 1155 punktów.
SPORT WYCHOWUJE I UCZY DOBRYCH WARTOŚCI
Magdalena Radwan zbliża się powoli do końca swojej kariery. Nie rozstanie się jednak z koszykówką. Kilka lat temu wspólnie z bratem Grzegorzem Radwanem założyła w Krakowie szkółkę sportową Radwan Sport.
Chcemy zachęcić jak najwięcej dzieci do aktywnego spędzania czasu. Pokazać, że sport to nie tylko ciężka praca, ale też fajna zabawa i dużo możliwości. Dlatego, obecnie w naszej szkółce mamy jeszcze sekcje siatkówki i judo, więc każdy może znaleźć coś dla siebie. W dzisiejszych czasach dużo się słyszy i widzi jak dzieci spędzają swój wolny czas przed komputerem. Prowadzą niezdrowy tryb, co później może spowodować różne problemy zdrowotne. A sport wychowuje i uczy dobrych wartości. Może w przyszłości wyrośnie kolejna koszykarka lub koszykarz, którzy będą mieli tyle wspomnień, co my teraz. Mój brat poświęcił się już całkowicie naszej szkółce. Ja na razie nadal gram, więc pomagam mu tylko po sezonie, jeżdżąc na obozy, ale jak już skończę grać zawodowo to na pewno będę prowadzić zajęcia, bo nie wyobrażam sobie, aby koszykówki nie było w moim życiu – podkreśla Magdalena.
Starszy o dwa lata brat Grzegorz Radwan to równie wyśmienity koszykarz, który trzy lata temu zakończył już swoją karierę (Więcej o Grzegorzu oraz szkółce Radwan Sport napiszemy w osobnym artykule). Przyglądając się osiągnięciom Magdaleny Radwan, aż dziw bierze, że dla wielu sportowych kibiców w Wadowicach, do tej pory jest anonimową sportsmenką.
Jak mówią jednak jej przyjaciele z Wadowic, koszykarka ta zawsze cechowała się skromnością, nigdy nie wywyższając się przed się przed innymi i nie chwaląc się swoimi sukcesami. Teraz sama wychowuje i przekazuje dobre wartości młodym dzieciakom ze szkółki.
{gallery}Radwan{/gallery}
Dyskusja: