Sprawca jest mieszkańcem sąsiedniego powiatu, krakowskiego i jak ustalono głównie nocami dokonywał podpaleń w miejscowościach Półwieś, Łączany i Kossowa.
Od czerwca 2016 roku wadowiccy policjanci prowadzili 7 postępowań dotyczących podpalenia. W czerwcu ubiegłego roku palił się drewniany mostek w Łączanach, następnie podpalacz uaktywnił się w zimą, bowiem w nocy z 10/11 grudnia ubiegłego roku, następnie z 9/10 stycznia oraz z 13/14 stycznia doszło do pożarów 3 drewnianych stodół w Łączanach.
Pod koniec stycznia ( 28.01.) spłonął niezamieszkały dom w miejscowości Kossowa, a 18 i 19 marca tego roku strażacy gasili pożar drewnianych stodół tym razem w miejscowości Półwieś.
W pożarach na szczęście nikt nie ucierpiał, jednakże straty wyniosły około 170 tys. złotych. Za każdym razem policjanci zabezpieczali teren i ustalali okoliczności w jakich mogło dojść do pożaru. Bardzo podobny za każdym razem modus operandi sprawcy, jak również m.in. materiały służące do podłożenia ognia, upewniły , że za podpaleniami stoi jeden sprawca. Intensywne czynności wykrywcze pozwoliły na ustalenie sprawcy tych czynów - opisuje sytuację Elżbieta Goleniowska-warchał, rzecznik prasowy wadowickiej policji.
W poniedziałek (20.03) rano, chłopak został przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Jak ustalili policjanci nastolatek chodząc po okolicy wybierał sobie obiekty, które później w nocy podpalał.
W domu miał duży pojemnik z benzyną, przelewał ją do mniejszych zbiorniczków i używał do wzniecenia pożarów. Teraz o dalszym jego losie zdecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich w Wadowicach.
Policja apeluje do rodziców i opiekunów o zwracanie szczególnej uwagi na sposób spędzania wolnego czasu przez dzieci. Należy je uczulać, że spowodowanie pożaru może skończyć się tragicznie dla wielu osób i spowodować ogromne straty materialne.
Rozmawiajmy z dziećmi o zagrożeniach jak również o konsekwencjach ich zachowania czy podjętych decyzji - informuje policja.
Dyskusja: