Na hali produkcyjnej, jak to na hali produkcyjnej było głośno od maszyn. Pracownicy zorientowali się, że coś jest "nie tak" w momencie, w którym jedna z lamp oderwała się od sufitu i spadła na ziemię. Miejsce powstałej dziury było okopcone od dymu. Właściciel firmy natychmiast wezwał straż pożarną.
W środę (22.02) do Przytkowic przyjechało kilkudziesięciu strażaków, m.in. cztery samochody z JRG Wadowice, Skawina, OSP Leńcze, Przytkowice i Zebrzydowice. W firmie produkującej podeszwy obuwnicze zjawiła się także policja.
Ogień pojawił się na strychu. Jak dowiadujemy się od strażaków prawdopodobnie silny wiatr, który wieje od środy, spowodował nawrót iskier z komina z powrotem do systemu wentylacyjnego budynku. W ten sposób na poddaszu zapaliła się wełna izolacyjna.
Strażacy pojawili się bardzo szybko i można było przystąpić do gaszenia. Dzięki sprawnej akcji ogień nie rozprzestrzenił się i nie doszło do większych strat w budynku. Strażacy przewietrzyli także pomieszczenia firmy.
Jak informują synoptycy silny wiatr może uprzykrzać nam życie jeszcze tylko w czwartek (23.02). Na terenie całego województwa wydano ostrzeżenie pierwszego stopnia. Uprasza się mieszkańców o niepozostawianie samochodów pod drzewami i usunięcie z balkonów elementów ruchomych.
Opublikowany przez KSRG OSP Zebrzydowice na 22 lutego 2017
Dyskusja: