Jest jeszcze zbyt mało szczegółów obu akcji, do których we wtorek (19.01) zostali wezwani ratownicy z powiatu wadowickiego. Część z nich udała się na os. Górnica w gminie Andrychów, gdzie według wstępnych informacji przekazanych przez strażaków, na balkonie zatrzasnęło się dziecko.
Sytuacja miała jednak trochę innych przebieg. Okazuje się bowiem, że to dziecko zatrzasnęło drzwi balkonu, na którym znajdowała się opiekunka. Sytuacja była dość niebezpieczna, w domu gotował się bowiem obiad. Na szczęście opiekunka miała przy sobie telefon komórkowy.
Fakty dotyczące drugiego zdarzenia zmieniały się z każdą godziną. Wstępnie ustalono, że fatalny mróz mógł być przyczyną nieszczęścia, do którego doszło także w gminie Andrychów. Na popularnym wzniesieniu w Beskidzie Małym, na Potrójnej, trwały poszukiwania osoby, która miała przebywać w tym rejonie.
Do akcji lokalnych strażaków włączyli się ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety nie można mówić o dobrym zakończeniu.
69-letni mężczyzna zmarł wskutek naturalny. Lekarz obecny na miejscu wykluczył działanie osób trzecich, a także zamarznięcie lub wychłodzenie organizmu jako przyczynę zgonu - powiedziała nam Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy wadowickiej policji.
Ratownicy na razie nie ujawniają bliższych szczegółów sytuacji na Potrójnej. Wiadomo, że mężczyzna był mieszkańcem okolic i jeszcze we wtorek (19.01) rano był widziany przez mieszkańców. Lekarz stwierdził zgon po długotrwałej reanimacji mężczyzny.
Apelują jednak o ostrożność, aktualne warunki pogodowe mogą sprawiać trudności nawet najbardziej wyśmienitym fanom górskich wędrówek.
Z roku na rok coraz mniej osób ginie z powodu wychłodzenia organizmu. Aby tych przypadków było jeszcze mniej policja apeluje o informowanie organów ścigania lub służb ratunkowych o każdym możliwym przypadku, który może zagrozić zdrowiu lub życiu.
Musimy pamiętać, że na ryzyko wychłodzenia najczęściej narażone są osoby bezdomne czy będące pod wpływem alkoholu. Ale mogą to także być osoby starsze i samotne, które mają trudność z radzeniem sobie w codziennych czynnościach, na przykład z poruszaniem się czy zadbaniem o zapewnienie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach - pisze w swoim komunikacie policja.
Dyskusja: