Robert Malik był w przeszłości bramkarzem, występując m.in. w Iskrze Klecza i Relaksie Wysoka. Przygodę z lokalną piłką zakończył już dawno, ale pomimo 43 lat na karku nie zapomniał jak się broni.
W ostatnią niedzielę zagrał w C-klasowym meczu rezerw Iskry z Sokołem Chrząstowice. Kleczanie przegrali to spotkanie 0:4, ale jak przekazują nam kibice, pomimo czterech wpuszczonych bramek – wadowicki radny spisywał się naprawdę dobrze i kilkoma interwencjami uchronił swój zespół przed wyższą porażką.
Rezerwy Iskry Klecza borykają się z problemem obsady bramki od początku sezonu. W ostatnich dwóch meczach między słupkami stał nominalny napastnik Łukasz Śliwa, który tym razem zagrał w ataku, ustępując miejsca Malikowi. Dla prezesa Iskry nie był to pierwszy występ w „dwójce". Dwa lata temu także z konieczności zagrał w derbowym spotkaniu z Zaskawianką, który zakończył się zwycięstwem wadowiczan 5:1.
Po pięciu kolejkach druga drużyna Iskry plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem czterech punktów. Sokół Chrząstowice po zwycięstwie w Kleczy awansował na pozycję lidera.
Iskra II Klecza 0:4 Sokół Chrząstowice
Iskra: Malik – Sajdak, Płaczek, Fiałek, Czuba, Janicki, Błachut, Stuglik, Tekielak, Pieróg, Śliwa
Dyskusja: