Wyprawa alpinistów, w której uczestniczy Kajetan Burzej z Andrychowa, osiągnęła swój pierwszy cel. W niedzielny poranek, 26 czerwca, Kajetan wyszedł na Elbrus, ale to dopiero początek jego wyprawy. Dla niego celem jest trudny do zdobycia szczyt Kazbek.
Wyprawa na Elbrus nie obyła się bez przygód. Już na początku, po całodniowej podróży samochodem, Kajetan pisał z Azau (2400 m) na swoim blogu o przejściowych kłopotach.
Podróż była bardzo ekscytująca: jechaliśmy starą Wołgą, później czekaliśmy na granicy 4 godziny, bo zabrakło celnikom prądu i nie podobały się im nasze wizy, ale koniec końców jesteśmy u stóp Elbrusa” - informuje.
Zdobywanie góry odbywało się etapami. Grupa alpinistów wyruszyła z Warszawy w zeszły wtorek.
Czeka nas przedostanie się pod stoki Elbrusa, zdobycie go, podróż pod Kazbek i tak samo stanięcie na wierzchołku. Bilet powrotny mamy na siódmego lipca - informował na Facebooku Kajetan.
Ekipa zakładała kolejne obozy przy podejściach, a w niedzielę zdobyła Elbrus. Przez alpinistów przyjmujących inne granice Europy niż Międzynarodowa Unia Geograficzna to Elbrus jest najwyższym szczytem Starego Kontynentu i jest zaliczany do Korony Ziemi.
Zdobycie najwyższych szczytów wszystkich kontynentów to wielkie marzenie Kajetana. W zeszłym roku andrychowianin, uczeń liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie stanął na szczycie Mont Blanc.
Jesteśmy już na wysokości 3550m npm i tutaj dzisiaj śpimy w naszych namiotach, jutrzejszy plan to rozłożenie namiotu na...
Opublikowany przez Wchodząc Ponad Chmury na 23 czerwca 2016
Dyskusja: