Tomasz Mamcarczyk: W środę po raz pierwszy zagrasz przeciwko Skawie, odkąd ją opuściłeś. Pamiętasz ostatni mecz w barwach wadowickiego zespołu?
Bartosz Praciak: Tak, to było prawie 7 lat temu. Graliśmy wtedy na własnym stadionie z MKS Trzebinia w IV lidze, w ostatniej kolejce sezonu 2008/2009. Strzeliłem bramkę na 1:0, ale ostatecznie przegraliśmy 1:4.
Odchodziłeś wtedy z zespołu, który zakończył sezon na ósmym miejscu w IV lidze. Teraz znów będzie ci dane zagrać na stadionie im. Czesława Panczakiewicza, na którym już od sierpnia będą prawdopodobnie rozgrywane mecze A klasy. Nie żal Ci tego, że tak to się wszystko potoczyło?
– Czuję ogromne rozczarowanie i niedowierzanie, że klub który za rok będzie świętował 110-lecie jest w tym miejscu co teraz. To nie do pomyślenia, jak można doprowadzić do tego, że wszyscy w około śmieją się ze Skawy i każdy z nią wygrywa. Kiedyś to było nierealne. Trybuny były pełne, a drużyna była czołowym klubem w powiecie. Ale dlaczego tak się stało, to już pytanie do ludzi zarządzających klubem i rady miasta Wadowic.
Twoja bramka może w środę przesądzić definitywnie o spadku Skawy. Czy Bartosz Praciak okaże litość dla zespołu, z którego wypłynął na głębokie wody?
– Skawa nie spadnie dlatego, że przegra jeden mecz, bo pracowała na to cały sezon. Osobiście jest mi żal klubu oraz chłopaków, ale życzę im, aby po meczu z Unią wygrali kolejne cztery mecze i może jakiś cud zatrzyma ich w okręgówce.
Czyli sentymentów nie będzie?
– Obecna Skawa to już całkiem inny zespół. Ze starej ekipy został tylko Maciej Skawina, więc jeśli będzie trzeba zdobyć bramkę to noga nie zawiedzie. Choć może innym będzie dane strzelać te bramki.
Ze Skawy trafiłeś do Garbarni, w której w sezonie 2010/2011 zdobyłeś tytuł króla strzelców III ligi, prowadząc zespół do awansu do II ligi. Później była przygoda w Makowie Podhalańskim, a następnie w III ligowym Czańcu. Jesteś spełniony piłkarsko czy odczuwasz niedosyt, że mogłeś osiągnąć jeszcze więcej?
– Mogłem na pewno osiągnąć więcej, ale trzeba mieć szczęście i dobrych menadżerów. Tak naprawdę w piłce najważniejsze teraz nie są umiejętności, nie czyste zdolności, tylko to, komu kogo uda się wepchnąć do jakiegoś klubu. Ostatnie siedem lat było jednak bardzo udanym czasem. Miałem okazję zasmakować gry w II lidze w barwach Garbarni i w najmocniejszej III lidze w Polsce, czyli śląskiej – jako piłkarz LKS Czaniec. Żal mi jedynie, że w Czańcu zostałem bardzo źle potraktowany przez prezesa Waligórę i trenera Kłuska. Ale niech oni żałują, a nie ja.
Możesz zdradzić, o co poszło?
– Zostałem zawieszony razem z Dawidem Rzeszutko (na wiosnę przyszedł do Unii razem z Praciakiem – przyp. red.) za rzekomy brak zaangażowania. Ale nie ma co roztrząsać sprawy. W Czańcu są specyficzne realia. Kto tam grał, wie o co chodzi.
Praciak i Gałuszka kiedy zdobywali dla Skawy różne trofea. W środę też mogą świętować na wadowickim stadionie, ale sukces Unii Oświęcim
Po przyjściu do Unii spotkałeś starych kolegów z czasów gry w Skawie: Przemka Kubasa, Przemka Gałuszkę i trenera Sławomira Frączka.
– Trener Frączek trenował nas w IV lidze w sezonie 2004/2005. Był grającym trenerem, więc mieliśmy nawet czasem okazję występować razem w ataku. Z Przemkami jesteśmy w podobnym wieku i graliśmy razem przez kilka dobrych sezonów, zarówno w okręgówce jak i w IV lidze.
Jak ocenisz postawę Przemka Gałuszki? Nie ma co ukrywać, że w poprzednim roku po powrocie do Skawy nie przypominał tego „Gały" co przed laty. Nie było tej szybkości, dryblingu, soczystych dośrodkowań i strzałów. A kiedy przyszedł do Unii, jakby się odrodził.
– Uważam, że w Skawie był niedoceniany i nie wiem dlaczego się go tak łatwo pozbyli. W Unii trafił na dobrego trenera, który mu zaufał i postawił na niego. Na treningach jest pełne zaangażowanie i potem ma to przełożenie na mecze, w których Przemek pokazuje swoją prawdziwą twarz i miano najlepszej lewej nogi w okręgówce.
Na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu prowadzicie z 6-punktową przewagą nad drugim Orłem Ryczów i jesteście już bardzo blisko awansu do IV ligi. Jeśli uda się awansować, na pewno zostaniesz w Unii na kolejny sezon?
– Jeśli Unia awansuje to na 99% tam zostanę. 1% zostawiam na wszelki wypadek, bo w życiu nie warto planować wszystkiego z góry.
Jest szansa, że jeszcze kiedyś zobaczymy Cię w barwach Skawy?
– Nigdy nie mów nigdy. Pewnie, że fajnie byłoby kiedyś wrócić do Skawy i z tą drużyną osiągać sukcesy. W zimie były nawet prowadzone rozmowy z zarządem klubu, ale Unia była szybsza i konkretniejsza.
---
Ostatnia w tabeli Skawa podejmie liderującą Unię w środę (25.05) o godzinie 18:00. W ten sam dzień i w Boże Ciało (czwartek 26.05) zaplanowane są również inne spotkania w III, IV i V lidze, a także pojedyncze mecze w klasach A i C (poniżej rozkład jazdy).
Wyniki na żywo z większości spotkań będziemy publikować na naszym fanpage'u Livesport Wadowicki. Co ważne, każdy z Was może współtworzyć ten profil, wysyłając nam wyniki na żywo z meczów piłki nożnej, na których akurat jesteście. Mile widziane będą również zdjęcia, filmiki z golami oraz nazwiska strzelców bramek. Wyniki piszcie nam w wiadomości prywatnej na Facebooku, bądź za pośrednictwem SMS na numer: 696-584-106.
PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY – 25-26 maja:
32 kolejka III ligi:
Beskid Andrychów 0:5 Korona II Kielce
Garbarnia Kraków 2:0 Poprad Muszyna
Łysica Bodzentyn 1:3 Hutnik Nowa Huta
Cracovia II 2:3 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
Czarni Połaniec 1:0 Wisła Sandomierz
Soła Oświęcim 1:2 Unia Tarnów
Podhale Nowy Targ 3:1 Wisła II Kraków
Spartakus Aureus Daleszyce 0:1 Wolania Wola Rzędzińska
Pauzuje – Sparta Kazimierza Wielka
27 kolejka IV ligi:
Spójnia Osiek-Zimnodół 1:1 Iskra Klecza
Jutrzenka Giebułtów 1:0 MKS Trzebinia-Siersza
Wiślanka Grabie 0:1 Górnik Wieliczka
Skawinka Skawina 1:7 Garbarz Zembrzyce
Nowa Proszowianka 0:0 Wiślanie Jaśkowice
Górnik Libiąż 0:6 Michałowianka Michałowice
Orzeł Piaski Wielkie 1:1 Sosnowianka
Kalwarianka 1:2 Halniak Maków Podhalański
25 kolejka okręgówki:
Dąb Paszkówka 5:1 LKS Bobrek
LKS Żarki 3:2 Orzeł Ryczów
Tempo Białka 2:0 Nadwiślanin Gromiec
Zagórzanka 2:2 Soła II Oświęcim
Skawa Wadowice 1:5 Unia Oświęcim
Soła Łęki 0:4 Niwa Nowa Wieś
Jałowiec Stryszawa 0:2 Brzezina Osiek
Sokół Przytkowice 1:1 KS Chełmek
23 kolejka A klasy (awansem z 28-29.05):
Czwartek:
11:00 Burza Roczyny – Znicz Sułkowice-Bolęcina
17:00 Astra Spytkowice – Żarek Barwałd Górny
17:00 Orzeł Wieprz – Lachy Lachowice
Zaległy mecz z 13 kolejki I grupy C klasy:
Czwartek:
18:00 Pogoń Bugaj – Skawa Jaroszowice
ZOBACZ TAKŻE WYWIAD Z TOMASZEM MIKOŁAJCZYKIEM
Dyskusja: