Ze względu na kryzys ekonomiczny na Ukrainie, spowodowany trwającą tam wojną, piłkarze z tego kraju coraz częściej wyruszają „za chlebem" na zachód, szukając nowych klubów także w Polsce. Ci lepsi mierzą w ekstraklasę, a ci troszeczkę słabsi zadowolą się również „paroma groszami", które można podnieść z murawy, grając w niższych ligach.
Co ciekawe, Roman Poltavets początkowo miał zasilić barwy IV ligowej Sosnowianki. W sparingu z Orłem Ryczów (2:0 dla Sosnowianki) strzelił nawet jedną bramek, ostatecznie jednak nie dogadał się z tamtejszymi działaczami.
Menadżer ukraińskiego piłkarza skontaktował się zatem z działaczami Orła, proponując im swojego klienta. Roman przyszedł zatem na trening i zagrał w wygranym 9:2 sparingu z Górnikiem Libiąż, w którym pokazał się ze znakomitej strony, strzelając pięć bramek.
To przekonało działaczy z Ryczowa, aby usiąść do rozmów na temat sprowadzenia tego piłkarza. Na profilu facebookowym Orła Ryczów pojawiła się już nawet informacja, że transfer jest dopięty, jednak jeden z trenerów klubu Wacław Prorok uspokaja...
Nic jeszcze nie jest pewne, ale decyzję podejmiemy na dniach – mówi nam Wacław Prorok.
Jeśli obie strony się dogadają, będzie to kolejny po sprowadzeniu Klemensa Drobniaka oraz Ryszarda Czerwca hit transferowy w Orle, który po rundzie jesiennej zajmuje drugie miejsce w okręgówce i walczy o awans do czwartej ligi.
Roman Poltavets ma za sobą dziewięć meczów w ukraińskiej ekstraklasie w barwach FC Lwów oraz występy w pierwszej i drugiej lidze ukraińskiej. Ostatnio 32-letni piłkarz grał w IV lidze lubuskiej w barwach Łucznika Strzelce Kraj.
20 lat temu strzelił gola dla Widzewa w fazie grupowej Ligi Mistrzów, prowadząc polski klub do ostatniego zwycięstwa w...
Posted by Wadowice24.pl on 8 luty 2016
Dyskusja: