Choć do końca kalendarzowej zimy pozostało jeszcze sześć tygodni, w Ryczowie mamy już czerwiec. A właściwie Ryszard Czerwiec, który dołączył do sztabu szkoleniowego Orła i został asystentem trenera Grzegorza Patera.
Czerwiec to legenda polskiej piłki, z dorobkiem 378 meczów zajmuje dziewiąte miejsce w klasyfikacji zawodników z największą ilością występów w ekstraklasie. Najwięcej meczów zaliczył w barwach Widzewa Łódź oraz Wisły Kraków, z którymi zdobył cztery mistrzostwa Polski (po dwa razy z każdym).
W sezonie 1996/1997 grał z Widzewem w fazie grupowej Ligi Mistrzów, w której łodzianie mierzyli się z takimi tuzami europejskiego futbolu jak Atletico Madryt, Borussia Dortmund, czy Steuaua Bukareszt. Widzew zajął trzecie miejsce w grupie (za Atletico i Borussią), ale zdołał wygrać jeden mecz ze Steauą 2:0, a Czerwiec strzelił jedną z bramek (zobacz poniżej). To było ostatnie zwycięstwo polskiego klubu w Lidze Mistrzów. Na kolejny awans drużyny z naszego kraju do tych elitarnych rozgrywek czekamy już 20 lat.
Podobnie jak z Grzesiem Paterem, z Ryszardem Czerwcem także znam się osobiście i udało mi się namówić go na współpracę. Ryszard będzie pomagał Grzegorzowi w prowadzeniu pierwszego zespołu, ale zajmie się również szkoleniem młodzieży – wyznaje nam Wacław Prorok, który... także pełni w Orle funkcje trenera, odpowiadając za ustalanie składu meczowego.
W rundzie wiosennej Orzeł Ryczów będzie miał zatem aż trzech szkoleniowców. Niewykluczone, że podobnie jak 42-letni Pater, który w rundzie jesiennej strzelił 7 bramek dla Orła, 48-letni Czerwiec poza funkcją trenerską, zdecyduje się również na powrót na boisko, aby wspomóc drużynę w walce o awans do IV ligi. Po rundzie jesiennej ryczowianie zajmują drugie miejsce w okręgówce, mając tyle samo punktów co liderująca Unia Oświęcim.
Myślę, że Ryszard Czerwiec zagra u nas przynajmniej kilka meczów, choć raczej będziemy się starać stawiać na młodzież. Pomimo 48 lat na karku nadal ma spore umiejętności – odpowiada Wacław Prorok.
Ryszard Czerwiec wystąpił jednak w ostatnim sparingu z Orłem Wieprz, wygranym 3:1 po golu Marcina Główczaka oraz dwóch bramkach byłego napastnika Skawy Wadowice - Klemensa Drobniaka, który strzelił także jednego gola w pierwszym meczu kontrolnych z rezerwami Garbarni Kraków (2:4).
A tymczasem w Ryczowie...
Posted by Wadowice24.pl on 24 styczeń 2015
Dyskusja: