Mieszkańcy Poprzecznej zbierają podpisy pod protestem przeciwko planowanej przebudowie ich ulicy. Nie podoba im się pomysł burmistrza Mateusza Klinowskiego, by zmieniać ruch na Poprzecznej.
Nie zgadzamy się z pomysłem, by zrobić tutaj ulicę dwukierunkową oraz zlikwidować miejsca parkingowe. Już teraz miejsc postojowych brakuje. Większy ruch samochodów zniszczy tę okolicę i nasze spokojne życie. Chcemy, by pozostało tak jak jest - mówią nam.
Protest ma wkrótce trafić do burmistrza i radnych. Jak mówią nam mieszkańcy, lokatorzy bloku na Poprzecznej oraz ich sąsiedzi z drugiej strony chętnie się podpisują pod protestem.
Właściwie w tej sprawie jest na naszej ulicy jednomyślność. Szkoda że wcześniej nikt z nami tych zmian nie konsultował - mówią.
Przypomnijmy. Burmistrz Mateusz Klinowski ogłosił przetarg na przygotowanie projektu ulicy Poprzecznej. Z dokumentów przetargowych wynika, w jakim kierunku mają pójść zmiany. Włodarz miasta wymyślił, by jednokierunkowa Poprzeczna stała się drogą dwukierunkową z rondem koło "Żabki". Oprócz tego ma zostać wprowadzony pas dla rowerów. Urzędnicy wprost przyznali też, że inwestycja wiąże się z "likwidacją miejsc postojowych".
W zeszłym tygodniu na spotkaniu z mieszkańcami w WCK, konsultanci miasta z Politechniki Krakowskiej przyznali, że dwukierunkowa Poprzeczna to część większego planu zmiany organizacji ruchu w mieście, który obejmuje między innymi budowę woonerfa, wycofanie ruchu z rynku, budowę nowych rond na Lwowskiej i Alei matki Bożej Fatimskiej, spowolnienie ruchu na innych ulicach i wprowadzenia płatnych miejsc postojowych.
Obecni na konsultacjach w WCK mieszkańcy Wadowic negatywnie ocenili plany urzędników i burmistrza Klinowskiego.
Tymczasem zmiany w organizacji ruchu popiera Rada Miejska, która przyznała burmistrzowi pieniądze na realizowanie tych inwestycji. W tym roku radni zatwierdzili Klinowskiemu wydanie 14,5 mln zł na budowę woonerfa (deptaku) i remont ulicy Lwowskiej. Urząd Miasta złożył już na tę inwestycję wniosek o pozwolenia na budowę w Starostwie Powiatowym w Wadowicach.
Dyskusja: