Nie boimy się jawności, obradujemy w sposób odpowiedzialny i każdy z nas bierze odpowiedzialność za swój głos przy podejmowanych uchwałach - powiedział w czasie sesji Rady Gminy Stryszów radny Krzysztof Adamczyk.
Radny jest inicjatorem nagrywania sesji rajców. Namawia do tego władze gminy. Jego postulaty popiera siedmiu radnych. W głosowaniu pomysłu sprawa nie została rozstrzygnięta. Innych siedmiu radnych sprzeciwiło się, ale jeden głos - ten głosujący, był "wstrzymujący się".
Dlaczego nagrywanie obrad rany jest dla niektórych takie trudne do zaakceptowania?
Może się okazać, że upublicznienie przebiegu obrad sesji zamiast służyć dobru będzie nas kompromitować - powiedział Bogdan Radwan.
Jak poinformował nas wójt Jan Wacławski, nie ma nic przeciwko nagrywaniu sesji. Jednak ma obawy co do możliwości manipulowania nagraniem.
Dla mnie nie jest to nic nowego, gdyż wielokrotnie doświadczyłem tego na własnej skórze. Jest mi to w zasadzie obojętne. Zdaniem części radnych, sesje nie powinny być nagrywane, gdyż widok kamery deprymuje i może ograniczać ich swobodę wypowiedzi - dodaje wójt Wacławski.
Z tym argumentami nie może się zgodzić radny Adamczyk, który twierdzi, że gdyby faktycznie wójt nie miał nic przeciw nagrywaniu sesji to nagrywanie dawno byłoby wprowadzone.
Radni i gmina mogliby tym samym pokazać: jesteśmy dla mieszkańców, dla was pracujemy i macie prawo widzieć jak to robimy, tak niestety się nie stało co według mnie może niepokoić - mówi Adamczyk.
Jego wniosek, który poparło 7 radnych, miał ułatwić jawność i transparentność samorządu. Manipulacji zaś, argumentu używanego przez wójta, można byłoby uniknąć, gdyby to właśnie gmina była instytucją nagrywającą. Tak by przebieg nagrania był poza wszelką podejrzliwością.
Niektórzy radni twierdzą, że kamera będzie ich stresować przez co nie będą chętnie zabierać głosu, z obserwacji mogę powiedzieć iż wynika z tego że brak kamery działa na co po niektórych dokładnie tak samo. W mojej opinii nagrywanie i upublicznianie sesji oraz wprowadzenie imiennego głosowania przy podejmowaniu uchwał powinny być podstawą samorządu gminy. Myślę, że taka "mobilizacja" byłaby zbawienna podczas głosowań nad niektórymi uchwałami - mówi nam Krzysztof Adamczyk.
Spora część radnych gminy Stryszów jest pewna, że to nie koniec tematu.
Jak zauważył radny Paweł Żmija, nagrywanie i udostępnianie sesji w całości jest sprawą, do której wcześniej czy później rada zostanie zobligowana prawem.
Właśnie nagranie i udostępnianie całości spowoduje, że wszelkie manipulacje bądź nagrywanie z ukrycia nie będzie możliwe - mówił radny Żmija na sesji w marcu.
Za przykład dobrego rozwiązania radni ze Stryszowa wskazują rozwiązanie, które od dłuższego czasu funkcjonuje w Lanckoronie. Koszt nie jest duży, a mieszkańcy mogą poznać działania radnych oglądając ich na YouTube.
Dyskusja: