Jarosław Kaczyński obecną ordynację określił jako "bardzo ułomną". Jego zdaniem zmiany te są niezbędne i "oczekiwane przez społeczeństwo".
Będą to zasady, które zabezpieczą wybory przed jakimiś nadużyciami. Przypuszczenie, że te nadużycia miały miejsce ma bardzo mocne podstawy w różnych faktach, analizach statystycznych. Musimy ten obecny bardzo ułomny stan ordynacji wyborczej i całej organizacji wyborów zmienić - mówił lider Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że chodzi m.in. o ograniczenie liczby kadencji w samorządach. Wójt, burmistrz czy prezydent miasta mógłby pełnić funkcję maksymalnie przez dwie kadencje. Lider PiS zaproponował również umieszczenie przezroczystych urn w komisjach wyborczych oraz kamery, która transmitowałaby obraz z lokali przez internet.
Chcę, aby każdy obywatel mógł zobaczyć, co dzieje się w lokalu wyborczym, także w czasie liczenia głosów - dodał.
Kaczyński w TVP mówił również o okręgach wyborczych. Nie wykluczył, że w tej kwestii również zajdą zmiany.
Jeśli ktoś sądzi, że chcemy dokonać przełomu lub manipulować okręgami - to nie. Widzimy na poziomie wyborów do parlamentu, gdzie okręgi są sztuczne, niektóre stworzone ad personam. Jak w okręgu podlaskim, gdzie szansę miał pan Cimoszewicz - mówił Kaczyński.
Gdyby rzeczywiście doszło do zmian w ordynacji wyborczej, to tylko w powiecie wadowickim w wyborach 2018 roku oznaczałoby, że z kandydowania zostałoby wykluczonych 6 na 10 wójtów i burmistrzów.
W wyborach nie mogliby kandydować burmistrz Andrychowa Tomasz Żak, wójt Stryszowa Jan Wacławski, wójt Mucharza Wacław Wądolny, wójt Spytkowic Mariusz Krystian, wójt Brzeźnicy Bogusław Antos i wójt Wieprza Małgorzata Chrapek. Oni wszyscy w 2018 roku przekroczą limit dwóch kadencji.
W 2018 roku o reelekcję mogliby się za to ubiegać burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski, wójt Lanckorony Tadeusz Łopata, wójt Tomic Witold Grabowski, ponieważ obecna kadencja jest ich pierwszą oraz burmistrz Kalwarii Augustyn Ormanty, który sprawuje tę funkcję już szóstą kadencję, ale miał cztery lata przerwy i do ciągłości liczyć będzie się mu tylko obecna czteroletnia kadencja.
Dyskusja: