Dopiero 27 października tego roku, czyli ponad 2 lata po przeprowadzonych konkursach na dyrektorów szkół miejskich w Andrychowie, kilku z nich może spać spokojnie. Sprawa ta dyskutowana jest szerokim łukiem przez praktycznie każde środowisko w całej gminie. Teraz już wiadomo, że dyrektorzy szkół w Rzykach i Inwałdzie nie stracą stanowisk, a ich wybór był prawidłowy. Pozostaje jeszcze kwestia dyrektora Szkoły Podstawowej nr 4 w Andrychowie.
O co trwał spór? Kandydaci prezentowali się przed 9-osobową komisją. W głosowaniach 4 lub 5 członków komisji oddawało głos nieważny. Liczone głosy ważne, podzielone na dwie części: aprobującą lub odrzucającą kandydaturę powodowały, że liczba głosów „za" była mniejsza od połowy pełnego składu komisji.
Organizator konkursu, czyli Gmina uznał, że w takiej sytuacji nikt nie osiągnął „bezwzględnej liczby głosów". Dlatego burmistrz Andrychowa wydał dwa zarządzania: jednym uznał konkurs za nierozstrzygnięty ale ważny, a drugim powoływał dyrektorów, oczywiście przy akceptacji kuratorium. Zgodnie z tym na stanowiskach dyrektorskich umowy przedłużono dotychczasowym dyrektorom, Andrzejowi Janusowi w Rzykach, a Michałowi Kołodziejczykowi w Inwałdzie.
Podobnie sprawa się miała w SP nr 4 w Andrychowie. Tylko tam, po unieważnionym konkursie, na stanowisko powołano osobę, która w konkursie nie uczestniczyła. Dyrektorką została Dorota Zawada na podstawie decyzji burmistrza. Zawada wcześniej była m.in. dyrektorem szkoły w Roczynach i wicedyrektorem SP nr 2 w Andrychowie.
Te decyzje zostały zaskarżone do Wojewody Małopolskiego i do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Strona skarżąca decyzje burmistrza, utrzymywała, że konkursy zostały rozstrzygnięte, bo w jej rozumieniu „bezwzględna liczba głosów" to ta, którą stanową głosy ważne, i te tylko trzeba liczyć.
I tak też uznał wojewoda, żądając wycofania zarządzeń burmistrza z obiegu prawnego, czyli cofał jego decyzje w sprawie powołania dyrektorów.
Od tego gmina Andrychów odwołała się do NSA i teraz, w przypadku dyrektorów szkół w Rzykach i Inwałdzie, Naczelny Sąd jednoznacznie rozstrzygnął spór na korzyść gminy.
Prawo i słuszność jest po stronie gminy Andrychów - nie ukrywają zadowolenia pracownicy urzędu, którzy czekają teraz na rozstrzygnięcie w podobnej sprawie, czyli konkursu na szefa SP nr 4 w Andrychowie.
Dyskusja: