Droga prowadząca na Koziniec od strony krajówki to kręta trasa przez las. Trzeba tu uważać, bo choć asfalt kusi swoją nowością, to ciężka noga do gazu może zgubić najbardziej wprawnego kierowcę.
Nie miał szczęścia 20-leni kierowca, który swoim renault clio pokonywał tę trasę w poniedziałkowy wieczór (1.09). Wąska, kręta i śliska nawierzchnia jezdni nie była dla niego wyrozumiała.
Jeden błąd mógł zaważyć na tym, czy dotrze do celu. Nie dotarł. Rozpędzony samochód na jednym z zakrętów zjechał na pobocze i prawdopodobnie spanikowany kierowca próbował wyjść z tarapatów. Ale auto wpadło w poślizg i z impetem zakończyło jazdę na drzewie.
Finał jazdy nieszczęśnika dostrzegli mieszkający w pobliżu mieszkańcy. Świadkowie zdarzenia wezwali jak najszybciej pogotowie ratunkowe. 20-latek był bowiem ledwo przytomny. Na miejsce przyjechała też straż pożarna z Wadowic i druhowie Osp z Kozińca.
Poszkodowany z obrażeniami wewnętrznymi trafił do szpitala. Roztrzaskany samochód przekazano rodzinie. Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach będą sprawdzać okoliczności tego wypadku. W związku z pogorszeniem się warunków jazdy na lokalnych drogach policja apeluje do kierowców o ostrożność.
(cin)
Dyskusja: