We wtorek (24.02) w Andrychowie, na ulicy 1 Maja doszło do pechowego wypadku. Jak ustaliła policja, 8-letni chłopczyk wbiegł na ulicę prosto pod koła nadjeżdżającego opla astry. Kierująca pojazdem kobieta nie zdążyła przed nim wyhamować.
Poturbowane dziecko karetka pogotowia zabrała do Szpitala Powiatowego w Wadowicach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że obrażenia ciała, których doznał, nie zagrażają jego życiu.
Sprawą potrącenia dziecka zajmują się policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wadowicach. Chcą ją dokładnie wyjaśnić.
Najprawdopodobniej chłopiec wybiegł zza busa i wtedy nieszczęśliwie został uderzony prawym bokiem przez nadjeżdżający samochód Opel Astra. Świadek wypadku twierdzi, że kierująca pojazdem nie jechała zbyt szybko. Będziemy to jeszcze sprawdzić. Chłopiec w chwili wypadku znajdował się w pobliżu swojego domu, była tam ze swoim kolegą - poinformował nas prokurator rejonowy Jerzy Utrata.
(CIN)
Dyskusja: