Projekt pod nazwą "Jezioro Mucharskie" ma być prawdziwą atrakcją turystyczną. Jak już wcześniej pisaliśmy powstał plan zagospodarowania terenów przyszłego zbiornika wodnego, który rozciągać się będzie od tamy w Świnnej Porębie aż do gminy Zembrzyce. Jezioro ma mieć 11 km długości. W piątek (24.10) w Jaroszowicach odbyła się konferencja prasowa, na której zaprezentowano szczegółowy plan. W spotkaniu uczestniczyli m.in wójtowie pięciu gmin położonych w pobliżu akwenu: Budzowa, Lanckorony, Mucharza, Stryszowa i Zembrzyc.
Samorządowcy w najbliższych latach przede wszystkim chcą zbudować centra rekreacyjne na brzegach jeziora, które , według założeń mają być napełnione w połowie 2015 roku.
Do września przyszłego roku będziemy dysponowali projektami technicznymi oraz pozwoleniami na budowę. W 2016 r. chcemy pozyskać fundusze z nowej perspektywy finansowej UE i rozpocząć prace. Mamy nadzieję, że rok później wszystko będzie już działało z pełną mocą. Koszt zadań ujętych w strategii szacujemy na ok. 50 mln zł – powiedział Wacław Wądolny, wójt Mucharza.
Przy centrach powstaną piaszczyste i trawiaste plaże ze strzeżonymi kąpieliskami i przystanie żeglarskie. Największe powstanie w Jaszczurowej. Na 6,5 hektarowej działce zaplanowano m.in. wielofunkcyjne boisko, muszlę koncertową, oraz place zabaw, brodzik, park fitness i miejsca piknikowe. W Stryszowie odtworzony zostanie dwór w Dąbrówce, wybudowany amfiteatr na 1,2 tys. miejsc oraz tor dla BMX i cyklotrialu. Zembrzyce będą się mogły pochwalić m.in. ścieżkami rowerowymi, parkiem linowym i fitness oraz terenem do mini-golfa.
We wszystkich tych miejscach trwa już pogłębianie dna, by woda sięgała zaplanowanego brzegu, niezależnie od poziomu napełnienia zbiornika.Jedynym problemem w tym przypadku jest fakt, że działki w tych miejscach należą do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej i aby projekt ruszył we wrześniu RZGW musi się zrzec ich własności na potrzeby skarbu państwa.
Na turystów, którzy zechcą lepiej poznać dalsze okolice, czekają inne atrakcje, jak twierdza Konfederatów Barskich w Lanckoronie, którą tamtejszy samorząd planuje zrewitalizować i udostępnić zwiedzającym.
Działania samorządowców tworzą infrastrukturę, która ma sprzyjać inwestorom prywatnym.
Liczymy, że w ich otoczeniu pojawią się inwestorzy prywatni. Chcemy im przygotować tereny" – dodał Wądolny.
I nie ukrywa , że do gminnych drzwi już teraz pukają zainteresowani przedsiębiorcy.
Zdaniem wójta Mucharza strategia powstała właśnie teraz, by samorządy nie traciły czasu i mogły wystartować z działalnością, gdy jezioro już powstanie.
Wądolny dodał, że wspólna strategia mówi nie tylko o rozwoju turystyki w regionie. Przeanalizowano m.in. stan obecny i potrzeby gmin pod kątem gospodarki wodno-ściekowej i odpadami. Postały też wielowariantowe analizy w zakresie powiązań komunikacyjnych.
Zdaniem koordynatora projektu Ziemowita Pochitonowa ze strategii jasno wynika, że szansą na rozwój gmin w pobliżu jeziora jest turystyka aktywna. Dodał, że projekt był dla niego dużym wyzwaniem.
Mamy do czynienia z sytuacją, w której niczego nie było, a teraz powstaje. Musimy postępować bardzo odpowiedzialnie, bo kształtujemy przyszłość regionu – powiedział.
Jezioro powstanie po spiętrzeniu wód przez zaporę w Świnnej Porębie na rzece Skawie. Będzie miało długość 11 km i pojemność 161 mln m sześc., dzięki czemu stanie się największym w pobliżu Krakowa akwenem o charakterze rekreacyjnym. Jego głównym zadaniem jest rola zbiornika przeciwpowodziowego i retencyjnego m.in. dla Wadowic i Krakowa, a także rezerwuaru wody do celów komunalnych i przemysłowych w woj. śląskim. Łączny koszt inwestycji wyniesie 2 mld 208 mln zł.
Fot. materiały prasowe konferencji
{gallery}Jezioro Mucharskie konferencja{/gallery}
Dyskusja: