WADOWICE LIDEREM, ZATOR ZADŁUŻONY PO USZY
Miesięcznik samorządowy „Wspólnota" opublikował raport zadłużenia gmin w Polsce. Raport uwzględnia również gminy z naszego regionu. Z zestawienia wynika, że najmniej zadłużoną gminą miejską w naszym regionie są Wadowice. Dla Wadowic przyjęto wskaźnik zadłużenia na poziomie 6,42 procent przy rocznym budżecie 105 mln złotych.
W innych stolicach stolic powiatów wskaźnik ten jest znacznie większy i wynosi dla Oświęcimia 26,16 proc., a dla Chrzanowa 34, 26 procent. W Andrychowie zadłużenie gminy to obecnie 20,93 proc., a w Kalwarii Zebrzydowskiej 29,24 procent. W skali miast powiatów wadowickiego, oświęcimskiego i suskiego Wadowice mają jednak najlepszą sytuację.
W Małopolsce Zachodniej najgorzej jest w Zatorze. Ta gmina często podawana jest jako przykład innymi samorządom, ale zadłużenie wynosi tutaj aż 54,74 procent rocznego budżetu. Z taką kotwicą finansową Zator znalazł się w pierwszej setce najbardziej zadłużonych gmin w Polsce (54 miejsce).
Zator tłumaczy swoje wysokie zadłużenie kredytami, które zostały przeznaczone na budowę strefy aktywności gospodarczej i inkubatora przedsiębiorczości. Wysoki wskaźnik może jednak spowodować w przyszłości, że gmina ta będzie miała ograniczone możliwości w zaciąganiu nowych kredytów na nowe inwestycje. Taki wskaźnik może być też zagrożeniem dla bieżących wydatków.
Jeśli chodzi o gminy wiejskie w powiecie wadowickim najlepszą sytuację m gmina Wieprz (2,77 procent w stosunku do dochodów budżetu) i Spytkowice (16,97 procent). Pozostałe gminy powiatu wadowickiego mają nieco gorsza sytuację a ich zadłużenie przedstawia się następująco: Mucharz 43,65 proc, Stryszów 41,59 proc, Tomice 35, 98 proc., Brzeźnica (32,22 proc. i Lanckorona 29,35 proc.
IM MNIEJSZE ZADŁUŻENIE, TYM WIĘKSZA WIARYGODNOŚĆ
Niski wskaźnik zadłużenia interpretowany jest przez ekspertów jako pożądany przy planowaniu dalszych inwestycji i stanowi ważną informację dla kontrahentów danego samorządu o jego wiarygodności finansowej.
Wadowice pod tym względem od wielu lat stosują politykę stabilnej dyscypliny budżetowej planowanej na okres dłuższy niż jedną kadencję samorządu. Administracja burmistrz Ewy Filipiak nigdy nie zaciągała kredytów na bieżącą działalność, gmina korzystała z funduszy zewnętrznych tylko w przypadku dużych inwestycji.
Taka polityka przynosi w dłuższym trwaniu efekty. To uchroniło miasto przed kłopotami finansowymi spowodowanymi zadłużeniem, z jakimi dziś muszą się borykać właśnie Zator, Tomice, czy w większej skali Kraków.
Niskie zadłużenie daje nam dobre perspektywy przy nowym podziale funduszy europejskich i bardzo duże możliwości wykorzystania środków z zewnątrz na planowane w przyszłości inwestycje - mówi na Bożena Flasz, skarbnik gminy Wadowice.
Dyskusja: