Trwający od wielu tygodni spór na linii wadowicki ratusz i starostwo na Batorego zakończy się ugodą. Starosta wadowicki Jacek Jończyk nie będzie już przeszkadzał w przekazaniu 750 tysięcy złotych przez gminę Wadowice na rzecz szpitala.
Jeśli ta informacja potwierdzi się w formie podpisanej umowy, to stanie się to z pożytkiem dla szpitala w Wadowicach – komentuje na gorąco burmistrz Ewa Filipiak.
Jak poinformował serwis Wadowice24.pl Bartosz Kaliński członek zarządu powiatu, w tej sprawie w zeszłym tygodniu osiągnięto porozumienie, które zarząd jednogłośnie zaakceptował. Starosta Jacek Jończyk został zobowiązany przez zarząd do podpisania umowy na przekazanie przez gminę pieniędzy na rzecz szpitala z burmistrz Wadowic Ewą Filipiak w formie proponowanej przez burmistrz.
Klub PiS od momentu powstania sporu zdecydowanie nalegał na podjęcie właśnie takiej decyzji. Dobrze że zdrowy rozsądek zwyciężył nad osobistymi ambicjami. Myślę że ta decyzja to kolejny krok przybliżający nas do zakończenia budowy nowego skrzydła szpitala - mówi nam Bartosz Kaliński z PiS.
Przypomnijmy. Jakiś czas temu Starosta Jacek Jończyk i wicestarosta Marta Królik wystąpili do Wadowic o przekazanie pieniędzy na budowę szpitala. Rada Miasta uchwaliła pomoc w wysokości 750 tysięcy złotych, a burmistrz Ewa Filipiak chciała podpisać ze starostwem umowę, ale zastrzegła w niej że szpital nie będzie likwidowany, ani prywatyzowany. W przeciwnym wypadku starostwo musiałoby zwrócić gminie pieniądze.
Starosta Jacek Jończyk takiej gwarancji w umowie dać nie chciał i przez to powiat mógł stracić 750 tysięcy złotych. Sytuacja zrobiła się bardzo napięta, a starosta upierał się, że umowy w tej formie nie podpisze. Wadowice zaproponowały nawet, że wobec braku pewności starosty, iż szpital nie będzie likwidowany lub prywatyzowany, gmina przejmie jego prowadzenie.
W sprawie sporu wypowiedział się największy koalicjant starosty w Radzie Powiatu Klub Prawa i Sprawiedliwości, który liczy 9 radnych. Radni PiS wezwali starostę do podpisania umowy. Jednocześnie w Radzie Powiatu inny koalicjant PO, ustami wiceprzewodniczącego rady Stanisława Kotarby apelował, by nie wykorzystywał sprawy szpitala w kampanii wyborczej. Apele pomogły i starosta skapitulował.
Jak się dowiadujemy, istotą osiągniętego porozumienia będzie zapis, że w przypadku prywatyzacji szpitala, starostwo zwróci miastu pieniądze od momentu jego prywatyzacji lub likwidacji. Jacek Jończyk spełnił więc warunki burmistrz Ewy Filipiak.
Cieszę się, że sprawa zostanie pomyślnie załatwiona. Teraz najważniejsze jest to, by umowa została jak najszybciej podpisana, a starostwo przekazało pieniądze na rzecz szpitala i wydało je zgodnie z przeznaczeniem. Szpital jest bardzo waży dla naszych mieszkańców i gmina będzie go wspierać - mówi nam Ewa Filipiak.
Dyskusja: