Po zwolnieniu Piotra Hajnosza z wadowickiego ratusza przyszedł czas na inne osoby. Burmistrz Mateusz Klinowski pozbywa się kolejnych urzędników, z którymi nie potrafi się dogadać. Zwolnienia z pracy otrzymali Filip Kaczyński oraz Bartłomiej Tkacz. Co ich łączy?
Obaj prywatnie są synami radnych Wspólnego Domu, komitetu opozycyjnego w stosunku do nowego burmistrza. Filip Kaczyński to syn Zofii Kaczyńskiej, a Bartłomiej Tkacz jest synem Ludwiki Tkacz.
Obie panie w wyborach samorządowych uzyskały mandaty startując z komitetu byłej burmistrz Ewy Filipiak. Wcześniej nie zasiadały w radzie, a ich synowie pracowali w urzędzie od kilku lat. Filip Kaczyński pracował w wydziale obsługi ruchu turystycznego, natomiast Bartłomiej Tkacz był zatrudniony w ratuszu jako radca prawny.
W przypadku Filipa Kaczyńskiego powodem zwolnienia jest reorganizacja urzędu i ograniczenie liczby stanowisk. Działający w ratuszu związek zawodowy „Solidarność" negatywnie zaopiniował zwolnienie Kaczyńskiego z pracy. Związkowcy zwracają uwagę, że prawdziwe powody, podobnie jak w przypadku zwolnionego wcześniej Piotra Hajnosza (zobacz tutaj), mogą być inne. Chodzi o politykę?
Jestem przekonany, że chodzi o odegranie się na mnie i innych osobach za to, że mam inne poglądy niż burmistrz - mówi nam Filip Kaczyński.
Zwolniony pracownik zapowiada, że odwoła się od decyzji burmistrza do Sądu Pracy. Podobnie zresztą zamierza uczynić zwolniony radca prawy.
Sprawy mojego zwolnienia z pracy nie będę na razie komentował. Powody wypowiedzenia umowy znam i się z nimi nie zgadzam - informuje nas Bartłomiej Tkacz.
Przypomnijmy. W dniu swojego zaprzysiężenia burmistrz Mateusz Klinowski nawoływał do zgody w mieście i zapowiadał, że nie będzie szukał rewanżu na swoich przeciwnikach. W opinii wielu osób Mateusz Klinowski ma problem z własną wiarygodnością, bo co innego mówił, a co innego robi.
Chciałbym zapewnić wszystkich pracowników Urzędu Miasta, że nie jest moim celem prowadzenie wojny, także wojny podjazdowej. Oczywiście przyszedłem z określonym programem, ale zamierzam go realizować metodami pokojowymi i będę starał się szanować każdego pracownika i każdą osobę tutaj zatrudnioną traktować jako równą sobie - mówił 5 grudnia burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.
Jednocześnie, jak dowiadujemy się nieoficjalnie kolejną osobą zwolnioną z pracy w urzędzie ma być kierowniczka wydziału ogólnoorganizacyjnego Anna Makuch. Ze wstępnych informacji, które docierają do naszej redakcji, kierowniczka miała otrzymać w czwartek (5.03) decyzję o pozbawieniu jej funkcji.
Dyskusja: