Zdaniem ornitologów, do Polski w tym roku wróci mniej bocianów białych. Kwiecień to miesiąc, w którym powinny już zasiedlać swoje gniazda. Niestety, coś powoduje, że i bocianom jakoś niespieszno do naszego kraju.
W powiecie wadowickim większość bocianich gniazd świeci na razie pustkami. Zdarzają się jednak rodzynki. We Frydrychowicach gniazdo w pobliżu szkoły jest już zajęte. Miejscowy bociek obserwuje okolicę, czyści pióra i czeka.
Jest tutaj co roku. Już się do niego przyzwyczailiśmy. Ma tu dobrze, w okolicy pełno stawów, pożywienia ma dosyć. Potrzebna mu teraz partnerka. Może w końcu jakaś przyleci - mówi nam spotkany przy miejscowym sklepie pan Józef z Frydrychowic.
O tym, że z bocianami jest problem, ornitolodzy alarmują już od marca. Zjawisko to nie jest jeszcze do końca rozpoznane. Teorii jest wiele.
To bardzo dziwny rok. Zwykle wszystkie bociany zlatywały po zimie do Polski w ciągu dwóch tygodni. O tej porze 80 proc. gniazd było już zasiedlonych. A w tym roku, mimo że pierwsze bociany przyleciały do nas już na początku marca, nadal połowa gniazd świeci pustkami – mówi Marcin Tobółka z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i Grupy Badawczej Bociana Białego.
W wywiadzie dla gazety Metro prof. Leszek Jerzak, ornitolog z Uniwersytetu Zielonogórskiego, potwierdza, że liczba powracających bocianów spada. Od 2004 r. do Polski przyleciało ich o 40 proc. mniej. Czym to jest spowodowane? Powodów ma być podobno kilka.
Po pierwsze, zmiany zachodzące w rolnictwie i dopłaty do rolnictwa. Stosuje się chemię, która wpływa na zniszczenie organizmów. Po drugie, problemy z zabijaniem bocianów na trasie przylotów z Afryki. Najczęściej strzela się do nich w Libii i Syrii i może się wydawać, że to polowania dla sportu. Jest jeszcze trzeci powód, w Afryce zaczęto stosować insekty do zwalczania szarańczy. A szarańcza jest jednym z głównych pokarmów bocianów - wylicza prof. Leszek Jerzak.
Bocianom pozostał jeszcze tydzień, by wrócić do swoich gniazd. Czy w waszej okolicy też zabrakło ich tej wiosny?
{gallery}BociekFrydrychowice{/gallery}
Dyskusja: